
Dyżurujący zespół dotarł na miejsce i podjął akcję sprawdzenia znaleziska. Jeden z ratowników wszedł do wody i wydobył obiekt, który wzbudził niepokój zgłaszających. Na szczęście okazało się, iż była to jedynie… głowa kukły, prawdopodobnie pochodząca z marzanny wrzuconej do rzeki kilka dni wcześniej w ramach tradycyjnego pożegnania zimy.
Ratownicy apelują o rozwagę przy wrzucaniu przedmiotów do rzeki, szczególnie tych, które mogą wzbudzać niepokój i prowadzić do niepotrzebnych interwencji służb.