Głośne odejście z policji. „Ojczyzna kocha, prawo nie obowiązuje”

news.5v.pl 17 godzin temu

Podczas konferencji prasowej ustępujący komendant KPP w Iławie postanowił ujawnić kulisy swojej rezygnacji. Inspektor Waldemar Pankowski zasugerował, iż jego wcześniejsze odejście z formacji zostało wymuszone przez przełożonych – komendant wojewódzki miał mu zaproponować przeniesienie do jednostki w Giżycku.

– Tylko 200 km, 2,5 godziny jazdy. Bliżej mam do Warszawy, czy Gdańska, szczerze mówiąc (…) Nie rozpatrzył mojej sytuacji życiowej, iż mam rodzinę, dzieci, tylko tak podjął decyzję ad hoc. Wiadomo, iż to propozycja, której przyjąć nie mogłem – stwierdził mundurowy.

Ceremonia pożegnalna była także okazją dla Pankowskiego, aby zadać serię pytań wobec kierownictwa policji.- Może to polecenie Komendanta Głównego Policji? Że do dnia 10 stycznia trzeba zrobić czystki, czarne owce wyeliminować (…). Ruchy kadrowe zaczynają się w całym kraju. Komendanci wojewódzcy proponują niewygodnym komendantom jednostki oddalone o 200 kilometrów – sugerował inspektor.

Zobacz również:

Gorzkie słowa po odejściu ze służby. „Na Titanicu orkiestra gra, ale statek już tonie”

Według Pankowskiego jego poniedziałkowe wystąpienie „kosztuje go dużo odwagi”, ale „musi stanąć w prawdzie i powiedzieć, jak naprawdę wygląda sytuacja w policji”.

– Czy polską policję stać na to, żeby zwolnić policjanta w wieku 45 lat z dnia na dzień i płacić mu 10 tys. zł emerytury miesięcznie? (…). Jak ja z tego wyżyję na prowincji? – dopytywał. Policjant w dalszej części wystąpienia wyjawił, iż „ma żonę, sześcioletnią córkę i dwójkę dzieci, które stracił 'dzięki policji’, gdyż cały czas dla niej pracował”.

Zobacz również:

Mundurowy odkreślił, iż mimo zapowiedzi reform, sytuacja wielu funkcjonariuszy pozostaje trudna, a decyzje kadrowe są nieprzemyślane i często szkodliwe.

Na Titanicu orkiestra gra, ale statek już tonie. Ja ten tonący okręt opuszczam w szalupie – stwierdził. Na koniec zameldował zdanie swoich obowiązków.

Sztandaru nie żegnam, gdyż nie ma słów „Bóg, honor. Ojczyzna”. Ojczyzna kocha, prawo w Polsce nie obowiązuje, jako człowiek honoru nie mogę Panu podać ręki. Proszę podać podstawy mojego odejścia ze służby – zwrócił się do swojego zwierzchnika Pankowski.

Zobacz również:

Policja reaguje na odejście komendanta

Do zmiany w iławskiej jednostce odniosła się policja. W komunikacie przekazano, iż „zgodnie z przepisami Ustawy o Policji powoływanie i odwoływanie komendantów powiatowych Policji jest prerogatywą komendanta wojewódzkiego Policji, który ma swobodę podjęcia decyzji w tym zakresie, po zasięgnięciu opinii starosty danego powiatu”.

W oświadczeniu dodano, iż obowiązki Komendanta Powiatowego Policji w Iławie powierzone zostały dotychczasowemu komendantowi jednostki w Nowym Mieście Lubawskim insp. Mirosławowi Mozarczykowi.

Zobacz również:

Gawkowski w „Graffiti” o edukacji zdrowotnej: Powinna być obowiązkowa/Polsat News/Polsat News

Idź do oryginalnego materiału