Gęsty dym z komina zaniepokoił bydgoszczanina. Okazało się, iż w piecu palił się… silnik

4 godzin temu

Straż miejska – po zgłoszeniu jednego z mieszkańców – przeprowadziła kontrolę paleniska w jednym z punktów skupu złomu. To, czym palono w piecu, zaskoczyło municypalnych.

W środę, 12 marca około godz. 9:40 strażnicy miejscy z Ekopatrolu przeprowadzili kontrolę jednego z punktów skupu złomu. Jak podkreśla SM, została ona zainicjowana przez mieszkańca, który wskazał, iż z komina znajdującego się na tej posesji wydobywa się gęsty, gryzący dym.

Na terenie skupu złomu funkcjonariusze zastali rozpalony piec typu koza (samoróbka), który był postawiony na placu przy stanowisku demontażu sprzętu AGD – czytamy w komunikacie. W palenisku spalane były odpady – płyty meblowe bez laminatu, ale też… mały silnik elektryczny i transformator.



Sprawcą wykroczenia okazał się pracownik skupu, który został ukarany najwyższym możliwym mandatem przewidzianym za to wykroczenie w wysokości 500 zł. Ponadto w wyniku przeprowadzonej interwencji mężczyzna zobowiązał się, iż trwale wyłączy z eksploatacji piec, gdyż jest on piecem pozaklasowym. W tym zakresie zostanie przeprowadzona ponowna kontrola skupu.

Idź do oryginalnego materiału