W wyniku izraelskich nalotów na Strefę Gazy w czwartek zginęło co najmniej 120 osób – poinformowały palestyńskie służby ratunkowe. Hamas oświadczył, iż wznowienie dostaw pomocy humanitarnej do odciętego regionu to „minimalny warunek” rozpoczęcia negocjacji.
Izrael wstrzymał pomoc 2 marca, by wywrzeć presję na Hamas w sprawie zakładników, ale grupa podkreśla, iż dostęp do żywności, wody i leków to prawo człowieka, a nie przedmiot targów. Hamas stanowczo odrzucił także sugestię prezydenta Donalda Trumpa o przekształceniu Gazy w „strefę wolności” zarządzaną przez USA.
ONZ odmówiło udziału w amerykańskim planie dystrybucji pomocy, uznając go za sprzeczny z zasadami neutralności. Jak podaje AFP, od wznowienia izraelskiej ofensywy 18 marca, w Gazie zginęło ponad 2,8 tys. osób, a od początku wojny – ponad 53 tys.
Na Zachodnim Brzegu izraelskie wojsko kontynuuje operacje po ataku, w którym zginęła ciężarna kobieta. W jednej z akcji w miejscowości Tammun zabito pięciu Palestyńczyków.
Czytaj także:

Szef niemieckiego MSZ o zakończeniu konfliktu w Strefie Gazy
„Konfliktu w Stefie Gazy nie można rozwiązać środkami militarnymi, a do jego zakończenia konieczne jest znalezienie rozwiązania politycznego” - powiedział Johann Wadephul, minister spraw zagranicznych Niemiec. Podczas wizyty w...
Czytaj więcejDetails