Na skraju Lasu Grodzieckiego w Będzinie powstaje osiedle. Żeby zapewnić do niego dojazd, wyburzono część domu. Mieszkańcy się pieklą. Podkreślają, iż łamane są zapisy Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Prezydent, starosta i wojewoda stoją jednak po stronie inwestora. Sprawą zajęła się prokuratura.