Przypomnijmy, iż w maju wybuchła niemała afera. Goniec.pl podał, iż choć fundacja Filipa Chajzera pomagała wcześniej choremu synowi pani Moniki Kozieł, to nagle "kolejne faktury za terapię, którą rozpoczął 7-latek, przestały być regulowane".
Były prezenter zabrał wówczas głos w social mediach. Przedstawił swoją wersję wydarzeń i zasugerował, iż mocno zawiódł się na ludziach, którzy działali w imieniu jego organizacji.
Niedługo później wyszło na jaw, iż "w prokuraturze nie toczy się żadne postępowanie dotyczące zbiórki na rzecz chłopca", za to problemy z prawem może mieć dyrektor wykonawczy "Takiej Akcji".
"Krzysztof Ś. usłyszał zarzuty przywłaszczenia ponad 700 tys. zł z konta fundacji Filipa Chajzera (...) Jak wynika z naszych ustaleń, Krzysztof Ś. jest jedyną osobą, która usłyszała zarzuty w postępowaniu prowadzonym przez poznańską prokuraturę" – czytaliśmy.
Kolejne oskarżenia wobec fundacji Chajzera
Tymczasem wspomniany portal dotarł do relacji rodziny kolejnego podopiecznego, który ma guza mózgu. – Jesteśmy jednymi z tych, którzy nie otrzymali żadnych pieniędzy. Prawdę mówiąc, czekałam na kontakt ze strony prokuratury, pani reprezentującej fundację bądź też pana Chajzera. Niestety. Smutne to i bardzo słabe –powiedziała mama chorego, ale nie przedstawiła się z imienia i nazwiska.
– Będąc podopiecznym, mój syn zasługuje chyba na słowo wyjaśnienia, co tak adekwatnie się stało i czy ma szanse na to, żeby ćwierć miliona złotych wpłacone dla niego przez dobrych ludzi trafiło na jego leczenie – dodała.
Quiz: Gwiazdy kiedyś vs. dziś. Sprawdź, czy rozpoznasz te znane twarze z archiwalnych zdjęć
Co na to Filip Chajzer? W obliczu problemów finansowych przyznał, iż "sprawa jest bardzo trudna". – Ciężko to komentować jeżeli wypowiedź jest anonimowa. Nie mam jak tego sprawdzić. Sprawę nieprawidłowości, a mówiąc wprost – zniknięcia pieniędzy z konta fundacji odkryłem w zeszłym roku i osobiście zgłosiłem do prokuratury – powiedział w rozmowie z Pudelkiem i zaznaczył, iż sprawa jest w toku, a on stawia się na kolejne przesłuchania.