Fotoradar w Przyłęku. Znamy datę montażu

2 godzin temu

Droga ta od lat należy do najbardziej ruchliwych w regionie. Jak informuje kolbuszowska policja, tylko w ciągu ostatnich pięciu lat w rejonie skrzyżowania w Przyłęku doszło do siedmiu zdarzeń drogowych – dwóch wypadków i pięciu kolizji. W większości przypadków ich przyczyną była nadmierna prędkość.

– To bardzo niebezpieczny odcinek, kierowcy często przekraczają tu dopuszczalne prędkości, a widoczność nie zawsze jest dobra. Fotoradar z pewnością wpłynie na poprawę bezpieczeństwa – podkreśla Adrian Kocój, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej.

Sprawa montażu urządzenia w Przyłęku była już kilkukrotnie poruszana przez lokalnych mieszkańców i władze gminy. Jak tłumaczyła wcześniej Elżbieta Wróbel, wójt Niwisk, samorząd nie był w stanie samodzielnie sfinansować zakupu nowego fotoradaru, którego koszt szacuje się na około 250 tys. zł plus 50 tys. zł rocznie na jego utrzymanie.

Sytuacja zmieniła się, gdy gmina Niwiska podpisała porozumienie z Głównym Inspektoratem Transportu Drogowego. Zgodnie z nim, do Przyłęka zostanie przeniesiony fotoradar z Tarnowskiej Woli. Na realizację tego zadania Urząd Marszałkowski przekazał 70 tys. zł, a montaż urządzenia planowany jest do 15 grudnia bieżącego roku.

– To dla nas bardzo dobra wiadomość. Od dawna zabiegaliśmy o poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu, a dzięki tej decyzji możemy mieć nadzieję, iż kierowcy w końcu zdejmą nogę z gazu – mówi wójt Elżbieta Wróbel, nie kryjąc satysfakcji z decyzji GITD.

Mieszkańcy Przyłęka podkreślają, iż oprócz prędkości problemem jest również słaby zasięg telefonii komórkowej, który utrudnia szybkie wezwanie pomocy w razie wypadku. Fotoradar ma więc nie tylko dyscyplinować kierowców, ale też pośrednio poprawić ogólne bezpieczeństwo w tej części gminy.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze rejestracje kierowców przekraczających prędkość w Przyłęku mogą rozpocząć się jeszcze przed końcem roku.

Idź do oryginalnego materiału