- To była naprawdę spektakularna akcja. Wszystkie możliwe środki zostały użyte po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom okolicy- mówił w "Graffiti" Maciej Duszczyk o obławie za 57-latkiem ze Starej Wsi. We wtorek służby przekazały, iż mężczyzna został znaleziony martwy. Wiceminister podkreślił, iż akcja "mimo olbrzymich trudności" zakończyła się "jakimś sukcesem".
Finał obławy za 57-latkiem. Wiceminister o "sukcesie" i "spektakularnej akcji"
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji pytany był w środę przez Grzegorza Kępkę o szczegóły dotyczące poszukiwań i ostatecznego odnalezienia 57-letniego mężczyzny, za którym od piątku w Małopolsce trwała obława. Poszukiwany usiłował zamordować swoją teściową i pozbawił życia córkę oraz zięcia. Po wszystkim uciekł przed policją do okolicznego lasu, gdzie ukrywał się aż do wtorku.
Obława za 57-latkiem ze Starej Wsi. Duszczyk: Zabójca wiedział, iż nie ucieknie
Jak przekazał na antenie Polsat News Maciej Duszczyk, aktualnie trwa policyjne dochodzenie, które stwierdzi ostatecznie, jakie były okoliczności śmierci 57-latka, którego odnaleziono przy drodze z raną postrzałową głowy.
ZOBACZ: Finał obławy za zabójcą ze Starej Wsi. "Policjanci znaleźli ciało poszukiwanego"
- Rozmawiałem wczoraj wieczorem z nadinsp. Markiem Boroniem, komendantem głównym policji, który przekazał mi taką informację, mówiąc, iż wszystko wskazuje na to, iż ta obława była na tyle zaawansowana, iż prawdopodobnie zabójca wiedział już o tym, iż nie ucieknie, nie schowa się i prawdopodobnie podjął taką decyzję (o samobójstwie - red.) - poinformował Duszczyk.
Gość Polsat News wskazał przy tym, iż prowadzona przez pięć dni akcja była "największą ostatnio akcją policyjną", w którą zaangażowanych było 800 policjantów i nakierowaną na to, aby przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom Limanowej i Starej Wsi.
- Wszystko wskazuje na to, iż działania policji, ta obława, użycie również antyterrorystów, wszystkich środków, spowodowały to, iż ta akcja, mimo olbrzymich trudności, zakończyła się jakimś tam jednak sukcesem. Mieszkańcy Limanowej są bezpieczni – oznajmił.
"Spektakularna akcja". Kulisy poszukiwań w Małopolsce
Pytany o to, czy po odnalezieniu poszukiwanego, w kierownictwie MSWiA wszystkim "spadł kamień z serca", Duszczyk przyznał, iż tego typu sytuacje zawsze budzą "duże emocje", w tym te społeczne.
- To była naprawdę spektakularna akcja, wszystkie możliwe środki zostały użyte po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom okolicy – podkreślił.
Jednocześnie dodał, iż nikt z zamieszkałych w okolicy nie musi już dziś obawiać się, iż "ktoś wyjdzie i będzie mógł z robić im krzywdę". - Ta sytuacja została rozwiązana ostatecznie – podsumował.
Limanowa. Koniec pięciodniowej obławy, poszukiwany nie żyje
We wtorek wieczorem insp. Katarzyna Nowak z Komendy Głównej Policji przekazała na antenie Polsat News, iż służby odnalazły ciało poszukiwanego od kilku dni 57-latka. Zwłoki znajdowały się na pograniczu Starej Wsi i Roztoki.
- Został znaleziony mężczyzna z raną postrzałową, przy nim znaleźliśmy broń - powiedziała rzeczniczka KGP.
ZOBACZ: Śmierć Barbary Skrzypek. Nowy komunikat prokuratury
Policjantka tłumaczyła przy tym, iż cała akcja poszukiwawcza stanowiła dla policjantów wielkie wyzwanie, ponieważ wszyscy zdawali sobie sprawę, iż mają do czynienia z osobą nieobliczalną, zdolną do popełnienia kolejnych przestępstw.
- Także desperacja tego człowieka była ogromna. Nieprzewidywalność jego zachowania też stanowiła dla nas wyzwanie - mówiła insp. Nowak.
