W piątek 21 marca wyburzono komin ciepłowni węglowej, znajdującej się na terenie fabryki samochodów Stellantis w Tychach. Punktualnie o godz. 15.00 odpalono materiały wybuchowe i 150-metrowa konstrukcja runęła na ziemię w kilka sekund.
Fabryka Samochodów Małolitrażowych Zakład nr 2 w Tychach powstawała w latach 1972-1975. Potem nazewnictwo zakładu zmieniało się. Mieliśmy więc Fiat Auto Poland, FCA Poland, a wreszcie Stellantis. Nazwy się zmieniały, ale 150-metrowy komin ciepłowni węglowej stał niezmiennie. Jego żywot zakończył się 21 marca 2025 r. Punktualnie o godz. 15.00 runął, kiedy odpalono ładunki wybuchowe.
Fiatowska ciepłownia przez lata zaopatrywała w ciepło nie tylko samą fabrykę, ale sąsiadujące z zakładem Osiedla Homera w Bieruniu (wtedy Bieruń był dzielnicą Tychów) oraz południowe osiedla Tychów, m.in. osiedle T. Co roku, kiedy w sierpniu w fabryce trwały przerwy remontowe, osiedla te były pozbawione ciepłej wody.
Komin był widoczny praktycznie z każdego miejsca w Bieruniu i okolicy. Stanowił niejako punkt orientacyjny. Kilka lat temu zastąpiony został kilkakrotnie niższym kominem kotłowni gazowej. Zatem sędziwy, półwieczny komin węglowy przestał spełniać swoje zadanie.
Na początku grudnia 2024 zakład przestał podawać czynnik cieplny na teren osiedla Homera, które przestawiło się na własne źródło dostawy ciepła. Tak więc 21 marca br. obiekt zniknął z powierzchni ziemi. Złamany w kilku miejscach komin runął niczym domek z kart. Na osiedlu dało się odczuć w momencie zetknięcia ruin komina z powierzchnią ziemi niewielki tąpnięcie. Jeszcze przez kilka minut, w miejscu zburzonego komina unosił się obłok pyłu.
Lech Gawin