Figura św. Rocha w Przasnyszu zostanie odnowiona. Odtworzona zostanie dłoń i laska

4 tygodni temu

Ponad stuletnia figura św. Rocha została wystawiona kiedy Przasnysz nawiedziła klęska głodu i zarazy. Święty miał chronić miasto przed tymi plagami. Rzeźba, w wyniku działań wandali straciła dłoń i laskę. Teraz figura zostanie odrestaurowana. Miasto pozyskało pieniądze z Województwa Mazowieckiego.

Bezcenny posąg będący ikoną Przasnysza odzyska dawny wygląd. Świętego Rocha czekają roboty konserwatorskie z prawdziwego zdarzenia, nowa dłoń i laska. To dzięki pieniądzom pozyskanym przez samorząd miejski z Województwa Mazowieckiego.

– Miastu udało się pozyskać z programu „Mazowsze dla miejsc pamięci 2024” kwotę 30.000 zł na renowację pomnika św. Rocha. O pomoc w tej sprawie zabiegali regionaliści i lokalne stowarzyszenia dbające o miejskie dobra historyczne. Burmistrz Przasnysza również widział konieczność renowacji. Złożyliśmy wniosek i środki otrzymaliśmy – wyjaśnia Łukasz Machałowski.

– Zaplanowano uzupełnienie ubytków, oczyszczenie, a także odtworzenie m.in. dłoni Świętego i jego atrybutu czyli laski, która jakiś czas temu zniknęła – dodaje nasz rozmówca.

Figura św. Rocha została wystawiona za sprawą proboszcza ks. Stanisława Czaplińskiego, kiedy miasto nawiedziła klęska głodu i zarazy, zaś święty miał chronić miasto przed tymi plagami. O ciekawej historii przasnyskiej figury pisała historyczka Maria Weronika Kmoch.

„W drugiej połowie 1941 r. władze okupacyjne wzmogły akcję walki z Kościołem katolickim i rozpoczęły usuwanie z ulic i poboczy dróg wiele kapliczek, figur i krzyży. Wykonawcami tego rozkazu byli volksdeutsche, żandarmi i członkowie SA.

Dlatego w październiku grupa polskich robotników, kierowana przez Stefana Budnickiego, uchroniła statuę św. Rocha od zniszczenia przez okupanta. Za ten czyn Budnicki został pobity przez żandarmów, a volksdeutsch Złotnik z Przasnysza zdjął rzeźbę z cokołu i wyrzucił do rzeki Węgierki. Według innej relacji figurę rozebrano, bowiem przeszkadzała Niemcom podczas budowy drogi.

Św. Roch przez wiele lat ukryty był w kościele parafialnym. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych XX w. władze wojewódzkie zgodziły na jego powrót na adekwatne miejsce. Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej przeprowadziło w tej sprawie zbiórkę społeczną w 1992 r. i święty wrócił na miejsce” – czytamy na blogu Marii Weroniki Kmoch „Kurpianka w Wielkim Świecie”.

Niedługo później w wyniku działań młodocianych wandali postać straciła dłoń i laskę. Zniszczeń było więcej i cały czas postępowały.

W 2020 roku nad losem pomnika pochylił się i zdecydowanie poprawił jego wygląd. Wykonawca remontu przasnyskiego skateparku Michał Truszkowski spędził w Przasnyszu wiele dni i polubił nasze miasto na tyle, iż postanowił coś zrobić na jego rzecz.

Za jego sprawą figura została solidnie umyta, zagęszczone zostały ubytki w cokole oraz pozbyto się nagromadzonego przez dziesięciolecia mchu.

ren

Idź do oryginalnego materiału