Farmus: Czy to matrix, czy świat równoległy?

goniec.net 2 dni temu

Nie wiem, czy są to ewenementy pogody, ale… Ponieważ nie wiadomo co jutro przyniesie, to warto się spróbować cieszyć z tego co mamy. A co nam jutro przyniesie? Nie wiadomo, ale jest to niepokojące. Zważywszy na to wszystko co dzieje się na świecie, ale także i u nas, to jutro jest niepewne. Oj, jak niepewne. Raczej na pewno przyniesie nam wielkie zmiany.

O dronach na granicy z Polską już napisano tyle, iż się więcej czytać nie da, a ostatnio także o dronach nad Monachium (Munich). Wnioski? Nie bardzo rozumiem dlaczego kraje NATO nie są przygotowane do wykrywania i zwalczania dronów, ale prawdy o tym z publicznie publikowanych wiadomości się nie dowiem. Przynajmniej nie na razie. Może za kilka lat, jak prawda zostanie zwolniona z wiadomości poufnych, tylko dostępnych dla rządu, wojskowości, czy historyków. Drony latają, decydenci są oburzeni, zwołują konferencji, zmieniają tematy konferencji, a drony dalej sobie hasają, to tu, to tam. Widać taki hulaszczy tryb życia ich dowódcom odpowiada – bo przecież są przez kogoś (wysokiego rangą) sterowane. A ci wysocy rangą sterujący tymi hasającymi nad Europą dronami siedzą za płotem i się nabijają. Nabijają już nie tylko z nas, ale i z całej Europy – tej natowskiej.
Te drony nad Monachium, które spowodowały zamknięcie lotniska, były niezidentyfikowane. Czyli coś w powietrzu lata, boimy się tego, ale nie wiadomo co to lata. Tak jak niedawno nad przestrzenią Kanady i Stanów latały jakieś balony. Jednego z nich ustrzelono. Okazało się iż jest to chiński balon szpiegowski. Ale komunistyczne Chiny na to zripostowały: nie. Nie szpiegowski, tylko badający pogodę, który się urwał. Ach przepraszam – zboczył z kursu, bo przecież nie był na sznurku? Sznurku? No właśnie w naszej wyobraźni, jak balon, to musi być na sznurku. Pamiętacie Tadka Niejadka, którego balon trzymany za sznurek podniósł w górę? To nie jest tylko wierszowana opowiadanka z przestrogą dla dzieci (autorka Wanda Chotomska). To także wzór świata, gdzie balon trzyma się na sznurku. Więc te chińskie balony też były na sznurku, tylko elektronicznym sterowanym prawdopodobnie przez satelitę, których jest już tysiące na nieboskłnie. To tak jak ten biedny Czerwony Kapturek, który za to, iż nie słuchał matki został pożarty przez wilka. Taki przekaz dla dorastających dziewczynek. A tu mamy nową sprawę: drony. Ale do rozwiązanie używamy starych metod: konferencji, spotkań i dyskusji. A potrzeba? Siatki rozpoznawania i unieszkodliwiania dronów. Ale tego ani my, ani widać NATO nie ma? W to nie wierzę, bo przecież drony są bronią używaną w wojnach od ponad 20. lat. Więc chyba tylko tak udają, iż nie mogą wykryć drona i go unieszkodliwić, bo jeżeli nie, to biada nam, biada. jeżeli są to wiadomości prawdziwe, to wszystkie kraje NATO nie są przygotowane na wojnę z zastosowaniem nowoczesnych broni.

Moja córka zapytała mnie, czy Monachium leży przy granicy z Rosją, bo sądziła, iż te rosyjskie drony tak tylko testują przygraniczne tereny NATO, a tu okazuje się, iż jakieś drony latają także w środku Europy nad Monachium. Lotnisko w Monachium zostało czasowo zamknięte, ale drony pozostały niezidentyfikowane. Czyli ich nie zestrzelono, choćby przy użyciu myśliwców używających do zestrzeliwania drogą broń. Czyli jest gorzej, niż w przypadku naruszenia granicy Polski, bo te drony do Monachium leciały przez pół Europy, a potem nie wiadomo gdzie zniknęły. Może to więc UFO?
To nie może być prawda. Jeśli, ja laik o tym wiem, to coś tutaj jest nie tak. Ktoś chce, żebym tak myślała, ktoś chce, żebyśmy byli przekonani, iż nie mamy obrony przed dronami. Tak przecież nie może być. Chyba, że…

Żyjemy w matrixie gry symulowanej i jesteśmy nastawionymi graczami. Żyjemy w świecie gry, którą ktoś inny gra i ustawia. Czyli tym samym może być wiele światów – gier równoległych, tyle ile wersji granych gier. Jest taki kultowy film braci Wachowskich z roku 1999 Matrix. W tym filmie haker komputerowy Neo dowiaduje się od tajemniczych rebeliantów, iż świat, w którym żyje, jest tylko obrazem przesyłanym do jego mózgu przez roboty. Neo, fantastyczna rola Keanu Reeves jest genialnym hakerem. Pewnego dnia nawiązuje z nim kontakt tajemniczy Morfeusz (Laurence Fishburne), Morfeusz przekazuje wiedzę o rzeczywistości, w jakiej żyje Neo. Jest to prawda o dwóch światach: prawdziwym i wygenerowanym, który ma tylko udawać rzeczywistość. Neo przystaje do grupy Morfeusza i zaczyna dostrzegać, iż świat, w którym egzystował to fikcja, a jego życiem cały czas ktoś kierował. Kolejne stopnie wtajemniczenia stawiają przed Neo nowe pytania. Czym jest Matrix i komu służy? I jaką rolę w planie Morfeusza ma do spełnienia on sam? Warto zobaczyć ten film jeszcze raz, bo akurat może i my żyjemy w takim matrixie? Nie, dowodów na matrixa i świat równoległy nie ma, jedynie poszlaki, i indywidualne doświadczenia.

A w międzyczasie, trzech Polaków wiozących pomoc humanitarną do Gazy zostało zatrzymanych. Są to: poseł KO Franciszek Starczewski, Omar Faris – prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich, prezeska Stowarzyszenia Nomada Nina Ptak oraz dziennikarka i aktywistka Ewa Jasiewicz. Zostali oni zatrzymani na wodach międzynarodowych płynąc do Strefy Gazy przez flotyllę Izraela. Za co? Za próbę dostarczenie pomocy humanitarnej do Strefy Gazy. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski deklaruje, iż niedługo powrócą do Polski. O co tutaj chodzi? O zastraszenie tych, którzy chcą pomóc zamkniętym w kotle Palestyńczykom. Ponieważ wymienieni wyżej Polacy odmówili deportacji do Polski (ich celem jest niesienie pomocy humanitarnej) zostali osadzeni w Izraelu w areszcie i będą tam sądzeni. Co prawda nie mogłam znaleźć za co i o co będą sądzeni, ale wiadomo, iż siedzą w jednym z najgorszych więzień w Izraelu na pustyni Negev. Odwiedził ich konsul RP (nie ambasador RP w Tel Awiwie Maciej Hunia) i zapewnił im opiekę konsularną.
I cóż ja mogę zrobić? Skorzystać ze złotej jesieni i pomodlić się w dobrych intencjach, zgodnie z systemem wartości wyznawanym przez nas przez tysiąclecia. Pomodlić się za tych, którzy się nie ulękli w niesieniu pomocy innym. Bo taką pomoc i dzielenie się z bliźnim w potrzebie uważają za wartość godną, choćby za cenę uwięzienia.

Alicja Farmus,
Millbridge, Ontario, 6 października, 2025

Idź do oryginalnego materiału