Fałszywe zgłoszenie kradzieży samochodu. Policja odkryła nielegalny proceder

17 godzin temu

Zgłoszenie kradzieży samochodu przez 29-letniego mężczyznę uruchomiło standardowe działania policjantów. gwałtownie jednak okazało się, iż przedstawiona przez niego historia nie ma nic wspólnego z prawdą. Zamiast ofiary przestępstwa, funkcjonariusze ujawnili osobę podejrzaną o poważne naruszenia prawa.

Mężczyzna poinformował policję o rzekomej kradzieży toyoty wartej blisko 75 tysięcy złotych, która miała zniknąć z niestrzeżonego parkingu przy ulicy Wołomina. Już podczas składania zawiadomienia jego zeznania wzbudziły wątpliwości – 29-latek nie potrafił podać istotnych szczegółów dotyczących zdarzenia, a jego relacja była niespójna.

Sprawą zajęli się kryminalni, którzy w toku czynności operacyjnych ustalili, iż do kradzieży pojazdu w ogóle nie doszło. Dodatkowo wskazany przez mężczyznę adres zamieszkania okazał się nieprawdziwy. Funkcjonariusze dotarli na opuszczoną posesję, gdzie natrafili na dwie karoserie pojazdów z wyciętymi numerami identyfikacyjnymi. Na miejscu znajdował się także wrak toyoty, a w jednej z zabudowań gospodarczych odkryto pocięte i pozbawione oznaczeń fabrycznych części pochodzące z innych skradzionych samochodów.

Kolejne dowody ujawniono podczas przeszukania faktycznego miejsca zamieszkania 29-latka. Policjanci zabezpieczyli tam pięć kompletów podrobionych tablic rejestracyjnych, dokumenty pojazdu skradzionego na terenie Niemiec, w tym polisę ubezpieczeniową oraz dowód rejestracyjny. Znaleziono również moduły elektroniczne, fragmenty nadwozia z numerami VIN oraz sprzęt diagnostyczny. W należących do mężczyzny samochodach ujawniono dodatkowo elementy karoserii, dokumenty ubezpieczeniowe i umowy potwierdzające wykonanie fikcyjnego przeglądu technicznego pojazdu, który w rzeczywistości nie istniał.

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego 29-latek usłyszał zarzuty składania fałszywych zeznań oraz zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. Prokurator Rejonowy w Wołominie zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Mężczyźnie grozi teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Idź do oryginalnego materiału