Dziwne działania policji ws. "Froga". List gończy wystawiony za piratem drogowym "zniknął"

8 godzin temu
Policja usunęła ze swoich stron internetowych informację o poszukiwaniach pirata drogowego Roberta N., znanego jako "Frog". Czyżby został zatrzymany? Nic z tych rzeczy. Jak ujawnia Klaudia Ziółkowska z TVN24 mimo wyroków i konieczności odbycia kary wciąż przebywa na wolności. Wyjaśniamy dlaczego.


Robert N., znany szerzej jako "Frog", zasłynął z nagrywania brawurowych rajdów po ulicach Warszawy i na trasie między Jędrzejowem a Kielcami. Filmy, dokumentujące łamanie przepisów drogowych i narażanie życia innych uczestników ruchu, wywołały oburzenie opinii publicznej. Już w 2016 roku zapadło pięć wyroków skazujących go za te przewinienia. W kolejnych latach jego lista zarzutów wyłącznie rosła.

W 2021 roku Robert N. otrzymał dwa wyroki sądowe skazujące go łącznie na dwa lata więzienia. Ale "Frog" nie stawił się do odbycia kary. Z tego powodu policjanci poszukiwali go listem gończym – niestety bezskutecznie. Jak się później okazało, skazany przebywał w Wielkiej Brytanii, gdzie został zatrzymany i trafił do tamtejszego aresztu.

Polskie służby rozpoczęły wówczas procedurę ekstradycyjną, która jednak nigdy nie doszła do skutku. "Frog" spędził za kratkami w Londynie rok i sześć miesięcy, po czym został wypuszczony na wolność. W 2023 roku ponownie zniknął.

Gdzie jest "Frog"?


Jeszcze we wrześniu 2024 roku policja wciąż poszukiwała "Froga" listem gończym. niedługo potem, ku zdziwieniu opinii publicznej, informacja o poszukiwaniach zniknęła z policyjnych stron internetowych.

Według ustaleń Klaudii Ziółkowskiej z TVN24 powodem było wydanie przez sąd tzw. wyroku łącznego. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli w październiku 2024 roku połączył dwie kary (1,5 roku i pół roku więzienia) w jedną – rok i osiem miesięcy pozbawienia wolności. Ponieważ "Frog" odbył już ponad 1,5 roku w brytyjskim areszcie, pozostała mu jedynie kara dwóch miesięcy.



Zgodnie z przepisami, polskie służby nie mogą wydawać listu gończego w sprawie tak krótkiego wyroku.

– Wyrok łączny automatycznie zdeterminował konieczność odwołania listu gończego. Odwołane zostały poszukiwania zagraniczne, ponieważ – czy to w trybie ENA, czy w trybie umowy o handlu i współpracy między Unią Europejską a Wielką Brytanią (TCA), którą zawarła Unia Europejska z Wielką Brytanią po brexicie – kraje nie mają obowiązku wydawać poszukiwanego do odbycia kary mniejszej niż cztery miesiące. Nie można już w tej sprawie skutecznie wydawać listów gończych i szukać kogoś za granicą – podzielił się "radosną nowiną" z dziennikarką TVN24 obrońca "Froga" Karol Drożdż.

Dalsze działania policji ws. "Froga"


Adwokat Roberta N. poinformował również, iż jego klient złożył wniosek o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Decyzja sądu w tej sprawie ma zapaść pod koniec stycznia.

Na razie więc poszukiwania "Froga" ograniczają się do działań na terenie Polski. Policja z Komisariatu Warszawa Targówek potwierdziła, iż prowadzi czynności zmierzające do ustalenia miejsca jego pobytu. Szczegóły działań nie zostały jednak ujawnione.

– Policjanci z Komisariatu Policji Warszawa Targówek realizują czynności w związku z wydanym nakazem doprowadzenia wobec Roberta N. Czynności te mają na celu ustalenie obecnego miejsca pobytu mężczyzny, jego zatrzymanie i doprowadzenie do Aresztu Śledczego Warszawa Grochów – poinformowała TVN24 Paulina Onyszko, rzeczniczka północnopraskiej policji.

Idź do oryginalnego materiału