Dziś przesłuchanie Pawła S. w sprawie nadużyć w RARS

2 tygodni temu
fot. Wikipedia

Groźba długoletniego więzienia może skłonić Pawła S. do współpracy z prokuraturą w sprawie nadużyć w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych – mówi Monika Waluś z portalu Onet. Dodaje, iż zeznania twórcy marki „Red is Bad” mogą okazać się przełomowe dla sprawy. W rozmowie w Polskim Radiu 24 Monika Waluś podkreśliła, iż Paweł S. mógł nie zdawać sobie sprawy z konsekwencji współpracy z RARS.

Od godziny 10.00 w delegaturze Prokuratury Krajowej w Katowicach trwa przesłuchanie Pawła S. Twórca marki „Red is bed” został wczoraj deportowany z Dominikany do Polski.

Jego spółki współpracowały z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych, wypełniając zamówienia, za które otrzymały choćby pół miliarda złotych. Jednym z nich były agregaty prądotwórcze dla Ukrainy, które sprzedano państwowej instytucji po naliczeniu zawyżonych marż. Firmy sprowadzały dla RARS również sprzęt medyczny w czasie pandemii COVID-19.

Z tego powodu byłemu szefowi Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michałowi K., oczekującemu w londyńskim areszcie na ekstradycję, prokuratura chce przedstawić zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Michałowi K. grozi do 10 lat więzienia.

W sprawie zatrzymano także innych byłych pracowników RARS. (IAR)

Idź do oryginalnego materiału