Dwóch myśliwych z Wielkopolski odpowiada za kolejną wizerunkową porażkę. Na zbiorowym polowaniu zastrzelili cztery łabędzie!
Do zdarzenia doszło w sobotę 20 września na komercyjnym polowaniu w Kole Łowieckim „Dzik Pokój”. W pierwszym miocie podniosły się łabędzie. Wspaniała sceneria, więc część myśliwych nakręcała telefonami rozpoczęcie polowania…
Krzyczeli, iż to łabędzie!
Prowadzący polowanie zawiadomił Policję w Namysłowie o zastrzeleniu czterech łabędzi. Patrol interwencyjny potwierdził zgłoszenie i na miejsce przybyli funkcjonariusze wydziału kryminalnego. Przesłuchano uczestników polowania, którzy zeznali, iż widząc składających się myśliwych krzyczeli, iż nadlatują łabędzie, ale strzały padły…
Zabezpieczono zarówno martwe łabędzie, jak i broń oraz amunicję, którą posługiwali się podejrzani. Dwaj mieszkańcy województwa wielkopolskiego, którzy zastrzelili łabędzie zostali zatrzymani. Przedstawiono im zarzut bezprawnego odstrzału ptaków objętych ścisłą ochroną. Przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Sprawa trafi przed oblicze sądu, który może ich skazać za ten czyn, choćby na trzy lata pozbawienia wolności.
Pożywka dla przeciwników
Właśnie takimi nieodpowiedzialnym zachowaniem niszczymy wizerunek łowiectwa. Każdy z nas przed pociągnięciem za spust musi być w stu procentach pewien do czego strzela.
Niestety jak widać na załączonym obrazku cały czas mamy w naszym gronie „rycerzy św. Huberta” – którzy doskonale potrafią strzelać – ale nie potrafią rozpoznać łabędzia od gęsi. A może jednak potrafią, tylko wydaje się im, iż są bezkarni…
Prawidłowe działanie
Przez media przetoczy się wielka fala hejtu. Nasi przeciwnicy będą udzielać wywiadów i pokazywać społeczeństwu, iż należy zakazać polowań na ptaki…
Nikt pewnie nie powie, iż działanie prowadzącego polowanie było wzorowe i zaprzecza od dawna lansowanej tezie – przeciwników polowania – iż myśliwi w Polsce zamiatają takie sprawy pod dywan i chronią swoich kolegów. Jak widać NIE ukrywamy takich zdarzeń i jeżeli mają miejsce, to wzywamy Policję.
NIE ma żadnych wątpliwości, iż dwaj mieszkańcy Wielkopolski, którzy – świadomie lub NIE świadomie – zastrzelili łabędzie, NIE będą już polować. Zostaną skazani, a tym samym stracą pozwolenie na broń oraz członkostwo w Polskim Związku Łowieckim.
