Dramatyczny zwrot w poszukiwaniach 9-latka. Ślad prowadzi na Białołękę. „Sytuacja jest bardzo poważna”, służby blokują informacje dla dobra dziecka

2 godzin temu

Akcja poszukiwawcza, która rozpoczęła się po południu przy Trakcie Nadwiślańskim, przybiera coraz bardziej dramatyczny obrót. Po awanturze domowej, w wyniku której mężczyzna uprowadził 9-letniego chłopca (niebędącego jego biologicznym synem), działania służb skoncentrowały się na konkretnym rejonie Warszawy. Z naszych nieoficjalnych, ale potwierdzonych ustaleń wynika, iż mężczyzna z dzieckiem przebywa w tej chwili na terenie Białołęki. Komenda Rejonowa Policji Warszawa VI prowadzi działania o najwyższym priorytecie. Ze względu na niezwykle delikatny charakter sprawy i bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia dziecka, nasza redakcja podjęła decyzję o nieujawnianiu szczegółowych lokalizacji, w których koncentrują się działania operacyjne. Sytuacja jest dynamiczna i – jak słyszymy od źródeł zbliżonych do śledztwa – bardzo poważna.

Fot. Warszawa w Pigułce

Przypomnijmy: dramat rozegrał się kilka godzin temu. W mieszkaniu zajmowanym przez obywateli Ukrainy doszło do gwałtownej kłótni. Matka 9-latka wybiegła z lokalu, wzywając pomocy. Wykorzystując zamieszanie, jej partner zabrał chłopca i uciekł. Od tamtej pory trwa wyścig z czasem. Ogłoszono alarm dla całej komendy rejonowej. Funkcjonariusze, którzy początkowo przeczesywali nabrzeże Wisły, teraz przerzucili siły na północne obrzeża prawobrzeżnej Warszawy.

Białołęka w centrum policyjnej obławy

Według naszych informacji, to właśnie na Białołęce w tej chwili skupiają się działania „kryminalnych” oraz prewencji. Dzielnica ta, ze swoją specyficzną topografią – łączącą gęstą zabudowę deweloperską z rozległymi terenami leśnymi i nieużytkami – jest trudnym terenem do prowadzenia poszukiwań. Policja działa wielotorowo. Z jednej strony są to działania jawne (oznakowane radiowozy, legitymowanie), z drugiej – intensywna praca operacyjna, mająca na celu precyzyjne „dopięcie” lokalizacji, w której mężczyzna przetrzymuje dziecko.

Fakt, iż poszukiwany mężczyzna nie jest biologicznym ojcem chłopca, a jedynie partnerem matki, stawia służby w stan najwyższej gotowości. W takich konfiguracjach, po silnym wzburzeniu emocjonalnym (kłótnia z partnerką), sprawca może traktować dziecko jako „kartę przetargową” lub narzędzie zemsty na matce. To sprawia, iż każda nieprzemyślana interwencja czy przeciek medialny może doprowadzić do eskalacji agresji.

Dlaczego milczymy o szczegółach? Cisza dla dobra dziecka

Jako redakcja posiadamy bardziej szczegółowe informacje dotyczące poszukiwanego oraz okoliczności, które udało się ustalić służbom. Jednak zgodnie z etyką dziennikarską i standardami bezpieczeństwa w sytuacjach kryzysowych, decydujemy się ich nie publikować do czasu zakończenia akcji.

Dlaczego to tak ważne? W dobie telefonów sprawca ma dostęp do Internetu. Może na bieżąco śledzić portale informacyjne i media społecznościowe. Informacja typu „Policja otacza blok przy ulicy X” lub „Widziano ich w parku Y” jest dla niego sygnałem ostrzegawczym. Może to sprowokować go do ucieczki, panicznej reakcji lub – w najgorszym scenariuszu – zrobienia krzywdy dziecku. Apelujemy również do mieszkańców Białołęki, którzy mogą być świadkami działań policji: nie relacjonujcie akcji na żywo w Internecie. Wasze „story” na Instagramie może kosztować czyjeś życie.

Stan najwyższego zagrożenia

. Na miejscu pracują nie tylko policjanci z „szóstki” (Praga-Północ), ale wspierają ich posiłki z Komendy Stołecznej Policji. Niewykluczone jest użycie negocjatorów policyjnych, jeżeli dojdzie do konfrontacji w zamkniętym pomieszczeniu.

Co to oznacza dla ciebie? HCU: Mieszkańcu Białołęki, zachowaj czujność, ale nie przeszkadzaj

Jeśli mieszkasz w tej dzielnicy, w najbliższych godzinach możesz zauważyć wzmożony ruch radiowozów, funkcjonariuszy po cywilnemu lub choćby działania z użyciem sprzętu specjalistycznego.

Co to oznacza dla Ciebie? Procedura bezpieczeństwa

1. Nie utrudniaj działań

Jeśli widzisz policjantów zabezpieczających teren, blokadę drogi lub grupę funkcjonariuszy wchodzących do klatki schodowej – odsuń się. Nie pytaj „co się stało”, nie próbuj podchodzić. Każde rozproszenie uwagi policjanta może być kluczowe.

2. Widzisz coś podejrzanego? Dzwonisz, nie postujesz

Jeśli zauważysz mężczyznę z ok. 9-letnim chłopcem, którzy zachowują się nerwowo, ukrywają się lub wyglądają na nienaturalnie pobudzonych – dzwoń natychmiast na 112 lub do dyżurnego KRP VI (tel. 47 723 75 56). Nie rób zdjęć, nie wrzucaj ich na grupy sąsiedzkie na Facebooku. Informacja ma trafić do policji, a nie do sprawcy.

3. Zadbaj o własne dzieci

W sytuacjach tak dużego napięcia i akcji policyjnej, lepiej, aby dzieci nie przebywały same na podwórkach w rejonie działań. jeżeli słyszysz syreny w swojej okolicy, zabierz dzieci do domu.

Czekamy na oficjalny komunikat o bezpiecznym zakończeniu akcji. Do tego momentu priorytetem jest cisza operacyjna i wsparcie służb.

Idź do oryginalnego materiału