
W czwartek, 12 czerwca 2025 roku, kilka minut po godzinie 19, milicka policjantka, będąca po służbie, otrzymała od znajomej informację o małym chłopcu błąkającym się bez opieki w pobliżu kąpieliska na „Karłowie”. Pięcioletni chłopczyk był zdezorientowany, nie potrafił podać swojego imienia ani adresu. Funkcjonariuszka wraz ze znajomą zaopiekowały się dzieckiem, a na miejsce wezwano patrol policji, który rozpoczął poszukiwania rodziców.
W trakcie sprawdzania okolicy policjanci otrzymali kolejną istotną informację od mieszkańca pobliskiej posesji. Mężczyzna zgłosił, iż do jego domu na czworakach dotarł kolejny mały chłopiec, mający około dwóch lat. Mundurowi niezwłocznie udali się pod wskazany adres, gdzie zastali młodszego chłopca. Obaj chłopcy byli do siebie bardzo podobni i na swój widok wyraźnie się ucieszyli, co sugerowało, iż są braćmi.
Po kilkunastu minutach intensywnych poszukiwań policjanci ustalili prawdopodobny adres zamieszkania dzieci. W domu zastali 23-letnią matkę, która usypiała swoją półroczną córeczkę i była zaskoczona wizytą funkcjonariuszy. Okazało się, iż chłopcy, korzystając z nieuwagi matki, otworzyli drzwi tarasowe i wyszli z domu. Starszy z nich dotarł aż do kąpieliska, a młodszy – na czworakach – do sąsiedniej posesji.
Dzięki czujności świadków i szybkiej reakcji policji obu chłopcom nic się nie stało. Dzieci zostały bezpiecznie przekazane matce, która była trzeźwa. Policjanci powiadomią teraz wydział rodzinny milickiego sądu, który oceni sytuację i podejmie decyzje dotyczące opieki nad dziećmi.
(fot. Policja Dolnośląska, źródło Policja Dolnośląska)