Dramatyczna pomyłka myśliwego. Znany wilk nie żyje, wcześniej doczekał się potomstwa

2 tygodni temu
W ostatnich dniach doszło do tragicznego wydarzenia – wilk Lego, uczestniczący w badaniach naukowców z Uniwersytetu Gdańskiego, został nielegalnie zastrzelony przez myśliwego w Borach Tucholskich. Zwierzę zdążyło doczekać się potomstwa. Sprawca sam zgłosił się na policję, tłumacząc, iż doszło do pomyłki z jego strony.


Wilk nielegalnie zastrzelony


W niedzielę, 25 sierpnia, w Borach Tucholskich nielegalnie zastrzelono samca wilka. Do zdarzenia doszło na terenie obwodu łowieckiego nr 266, dzierżawionego przez Koło Łowieckie "Cyranka" ze Starogardu Gdańskiego.

Ofiarą padł wilk Lego, który nosił obrożę telemetryczną założoną w czerwcu ubiegłego roku przez naukowców z Katedry Ekologii i Zoologii Kręgowców Uniwersytetu Gdańskiego. Obroża pozwalała na śledzenie jego lokalizacji.

W ostatnim roku Lego przebywał głównie na terenie Wdeckiego Parku Krajobrazowego. Wilk znalazł partnerkę, z którą doczekał się potomstwa.

Od 1998 roku gatunek wilka jest pod ochroną w Polsce. Zwierzęta te jako drapieżnicy mają pozytywny wpływ na utrzymanie równowagi ekologicznej w lasach.


Tragiczna pomyłka


Jak informował portal "Wprost" wyznaczono nagrodę w wysokości 10 tysięcy złotych dla osoby, która wskaże służbom tego, kto postrzelił wilka. Jednak sprawca sam zgłosił się na komisariat policji i przyznał do winy.

Według jego zeznań doszło do tragicznej pomyłki – myśliwy twierdził, iż pomylił wilka z lisem. Jak przekazała Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, myśliwemu postawiono zarzut "bezprawnego odstrzału wilka z broni myśliwskiej, będącego pod ścisłą ochroną gatunkową, co spowodowało istotną szkodę".

Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia, a sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Starogardzie Gdańskim.

Śmierć Lego to ogromna strata


Lego był jedynym żywicielem rodziny. Jak przekazali badacze z Katedry Ekologii i Zoologii Kręgowców UG istnieje ryzyko, iż grupa może się rozpaść bez jego obecności.

"Lego był rozmnażającym się samcem, ojcem rodziny – bez niego grupa może się rozpaść, a szczeniaki mają niewielkie szanse przeżycia" – poinformowali badacze w poście na Facebooku.

Naukowcy zwrócili też uwagę na fakt, iż Lego posiadał obrożę telemetryczną, co czyni jego śmierć ogromną stratą także dla badań naukowych. Dane z obroży miały dostarczyć cennych informacji o życiu wilka i posłużyć do napisania wielu publikacji.

"Takie badania są drogie, ich przedwczesne przerwanie oznacza stratę publicznych pieniędzy" – przekazano.



Stowarzyszenie dla Natury „Wilk” poinformowało, iż Lego to już dziewiąty wilk śledzony dzięki telemetrii GPS-GSM, który został nielegalnie zastrzelony.

Polscy naukowcy na łamach publikacji w "Biological Conservation" dowodzili, iż liczba zastrzelonych wilków wzrosła od momentu, gdy wprowadzono możliwość polowań z noktowizorami i kamerami termowizyjnymi. Szacuje się, iż rocznie w Polsce od nielegalnego odstrzału ginie około 140 wilków.

Idź do oryginalnego materiału