Dramatyczna akcja z pościgiem i strzałami podczas interwencji w Bolkowie

radiogorzow.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Fot. Screen z nagrania zrobionego przez świadka wydarzeń w Bolkowie


Policja i Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze wyjaśniają okoliczności interwencji w Bolkowie, gdzie policjanci próbowali zatrzymać złodzieja samochodu. Podczas zdarzenia jeden z policjantów został raniony rykoszetem. „Wyjaśnimy to, ale to nie powód do dymisji komendanta głównego policji” – skomentował rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński.

Dzisiaj nikt nie powie, iż ta interwencja została przeprowadzona profesjonalnie. Absolutnie nie

– oceniła inspektor Katarzyna Nowak, rzecznik prasowa Komendanta Głównego Policji.

Dodała, iż przebieg tej interwencji jest już przedmiotem postępowań prowadzonych przez wewnętrzne, kontrolne organy policji. Dodała, iż policjanci, podejmujący interwencję w Bolkowie, na razie nie są zawieszeni i normlanie pracują.

W czwartek po południu w Bolkowie na Dolnym Śląsku doszło do interwencji policji, która została nagrana przez świadków i zamieszczona w internecie. Na filmie widać, iż kilku policjantów próbuje zatrzymać mercedesa – by to zrobić policjanci m.in. wybili szybę w samochodzie. Nie bacząc na funkcjonariuszy i nie słuchając ich poleceń kierujący mercedesem manewrował próbując uciec. Przy wykonywaniu tych manewrów uderzał w budynek sklepu, niszcząc elewację.

Policjanci interweniowali wobec mężczyzny podejrzanego o przestępstwo polegające na przywłaszczeniu samochodu. Sprawca w ogóle nie reagował na wydawane przez policjantów polecenia i próbował uciec z miejsca działań. W związku z tym funkcjonariusze użyli środków przymusu bezpośredniego, a także w celu unieruchomienia pojazdu wykorzystali broń służbową

– napisała w komunikacie dla mediów podkomisarz Ewa Kluczyńska z komendy powiatowej w Jaworze.

Kluczyńska przyznała, iż podczas strzałów rykoszet ranił w łydkę policjanta.

Funkcjonariusz został przetransportowany do szpitala. Na szczęście jego życiu i zdrowiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo

– zapewniła Kluczyńska.

Mimo trudności policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, w tym agresywnego kierowcę auta, którego próbowali zatrzymać uwiecznieni na filmie funkcjonariusze.

Ponieważ z zamieszczonego w internecie nagrania wynika, iż policjanci byli nieporadni nagranie jest surowo oceniane przez internautów i polityków z prawej strony sceny politycznej. Wiele osób zamieszcza w internecie wpisy domagające się dymisji komendanta głównego policji w związku z tym, jak pracowali policjanci w Bolkowie.

Taka interwencja nie powinna się zdarzyć, ale chcę, żeby mocno wybrzmiało to, iż ostatniej doby policjanci przeprowadzili ponad 17 tys. interwencji, zatrzymano ponad 500 osób i ponad 300 poszukiwanych. To jest jedna nieprofesjonalnie przeprowadzona interwencja na 17 tys. dobrze zrealizowanych. Proszę, by na kanwie jednej interwencji nie niweczyć pracy tysięcy policjantów

– powiedziała isnp. Nowak.

Rzecznik komendanta głównego policji powiedziała, iż „to nie działa tak, iż coś się zdarzy i zaraz ktoś jest zawieszany i zaraz słyszy wyrok”.

Jeśli w toku postępowań kontrolnych okaże się, iż policjanci naruszyli procedury, to poniosą za to odpowiedzialność. Ale na to potrzeba czasu

– podkreśliła insp. Nowak.

Do sprawy interwencji w Bolkowie i domagania się dymisji komendanta głównego policji Marka Boronia odniósł się także rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński. „Wszystkim tym, którzy widzą w tej interwencji winę komendanta Boronia polecam, by przypomnieli sobie sprawę granatnika odpalonego w komendzie głównej przez komendanta Jarosława Szymczyka” – skomentował Dobrzyński.

Idź do oryginalnego materiału