Nic nie zapowiadało takiego dramatu. 67-letni Mariusz I., znany polityk spod Przemyśla na Podkarpaciu i były kandydat Lewicy do sejmiku wojewódzkiego, podczas rodzinnego grilla chwycił za pistolet i postrzelił swojego zięcia. Początkowo groziło mu dożywocie, ale prokuratura złagodziła zarzuty i ostatecznie sąd skazał go na rok więzienia w zawieszeniu. Dotkliwa okazała się też utrata broni – jego duma i pasja przepadły na rzecz państwa.