Jak informuje Kampinoski Park Narodowy, na terenie chronionym znajdują się liczne kamery, których zadaniem jest ochrona przyrody. Do monitorowania obszaru wykorzystywane są między innymi przenośne fotopułapki, instalowane w miejscach, w których najczęściej dochodzi do naruszeń prawa. Jednej z nich niedawno udało się nagrać rowerzystę podróżującego poza wyznaczonym szlakiem turystyczny. Niestety ten rajd nie zakończył się dla niego najlepiej.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak wygląda gospodarka leśna na terenie Pogórza? "Ta puszcza umiera po cichu"
Wjechał do Kampinoskiego Parku Narodowego. Do tego "zniszczył umocnienia"
Rowerzysta jeżdżący po Kampinoskim Parku Narodowym w pewnym momencie zjechał z wyznaczonej trasy i znalazł się na "nielegalnej ścieżce w obszarze ochrony ścisłej". Już wtedy złamał wyznaczone zasady, jednak chwilę później stało się coś jeszcze. Na drodze leżały sporej wielkości gałęzie, które uniemożliwiały przejazd. Mężczyzna zszedł z roweru i zaczął odrzucać je na bok. Najprawdopodobniej nie zdawał sobie sprawy, iż nie znalazły się tam przypadkiem. Były to drewniane umocnienia stworzone przez pracowników KPN.
Co więcej, nie tylko złamał przepisy, ale także zniszczył umocnienia, które zostały tam niedawno wykonane - w ogromnej mierze dzięki pracy wolontariuszy KPN (Wolontariat w Kampinoskim Parku Narodowym). Niestety, niektórzy przez cały czas nie rozumieją, jak ważne jest przestrzeganie zasad w Kampinoskim Parku Narodowym
- czytamy w poście opublikowanym na Facebooku. Chwilę później rowerzysta ruszył w dalszą podróż, jednak nie zajechał daleko. Został "zatrzymany przez Straż Parku i skonfrontowany z nagraniem z fotopułapki". Wówczas stało się dla niego jasne, iż tej przejażdżki długo nie będzie w stanie zapomnieć.
Mandat dla rowerzysty za jazdę po Kampinosie. Kary mogą być jeszcze surowsze
Strażnicy Kampinosu po rozmowie z rowerzystą i pokazaniu nagrania, wręczyli mu mandat. Ponadto przedstawiciele KPN nagłośnili sprawę w mediach społecznościowych po to, by ostrzec innych przed podobnymi pomyłkami i działaniami.
Zobacz też: Samochody pojadą aż 8 pasami ruchu. To będzie najszersza autostrada w Polsce
Władze parku zaznaczają również, iż niekiedy mandat jest najmniej surowym wymiarem kary. Są również sytuacje, które wymuszają na strażnikach zgłoszenie sprawy do sądu. Właśnie tak będzie w przypadku sprawcy zniszczenia tablicy informacyjnej, którego tożsamości wciąż jednak nie poznano.
Wciąż staramy się ustalić jego tożsamość - jeżeli nam się to uda, skierujemy sprawę do sądu wraz z żądaniem ukarania i naprawienia wyrządzonej szkody. (...) Szanujmy się nawzajem. Puszcza Kampinoska jest dobrem nas wszystkich. Dbajmy o nią razem
- poinformowano na profilu KPN.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.