Donald Trump wygrał bezkarność. W Białym Domu nie dosięgnie go żaden sędzia ani prokurator
Zdjęcie: Donald Trump na sali sądowej. Nowy Jork, 30 maja br.
Przez całą swoją karierę w biznesie i polityce Donald Trump mierzył się z oskarżeniami o łamanie prawa. Teraz nie ma to adekwatnie żadnego znaczenia. Wygrywając wybory, prezydent-elekt został swoim własnym sędzią i ławą przysięgłych. Może być pewien, iż nie dosięgną go żadne konsekwencje karne.