"Byłem więźniem politycznym": Po godz. 17:00 Dariusz Matecki wyszedł z aresztu. - To był areszt wydobywczy. Byłem więźniem politycznym - oznajmił poseł PiS. - Ale co najważniejsze: z powodu politycznej zemsty doprowadzono do śmierci Barbary Skrzypek i ojca pana Marcina Romanowskiego. Co więcej, w tym areszcie w Radomiu przetrzymywani byli opozycjoniści - stwierdził. Następnie poseł wyjaśnił, o co chodzi z "aresztem wydobywczym". - To było wydobycie zeznań oskarżających Zbigniewa Ziobrę. (...) A to mój polityczny autorytet - dodał.
REKLAMA
Zobacz wideo Dariusz Matecki negatywnie przyjęty w Sejmie. W trakcie przemówienia skandowano "hejter!", a Jachira oskarżyła go o śmierć dziecka
Wpłacono kaucję: Około 15:00 prokurator przyjął poręczenie majątkowe od jego matki - przekazała Prokuratura Krajowa. Prokurator wysłał nakaz uwolnienia polityka. Taka informacja pojawiła się również na profilu posła PiS w mediach społecznościowych. "Udało się zebrać poręczenie za Dariusza Mateckiego i w dniu dzisiejszym zostało wpłacone! Około 15:00 mama posła podpisała w Prokuraturze niezbędne dokumenty i po 16:30 Dariusz Matecki będzie mógł opuścić Areszt Śledczy w Radomiu, do zobaczenia na wolności!" - czytamy.
Ujawniono, kto wpłacił pieniądze: Kwotę pół miliona złotych - decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie - polityk miał wpłacić do 6 maja. W czwartek (24 kwietnia) Wojciech Sumliński poinformował, iż udało się zebrać pieniądze. "PILNE! Z euforią informuję o uzbieraniu kwoty 500 000 zł poręczenia majątkowego dla Dariusza Mateckiego" - napisał. "Odezwał się do mnie przyjaciel mieszkający w Szwecji - polski przedsiębiorca, który zaoferował wpłacenie pełnej kwoty (!). Skontaktowałem go z adwokatem reprezentującym Pana Mateckiego - temat wydaje się być bliski realizacji. Z pozdrowieniami dla Pana Bodnara i Tuska, Wojciech Sumliński" - dodał. Wpłata poręczenia majątkowego oznacza, iż w przyszłym tygodniu nie odbędzie się rozprawa sądu, który miał wnioskować o przedłużenie aresztu dla posła PiS.
Zatrzymanie i zarzuty: Dariusz Matecki został zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego 7 marca. Jeszcze tego samego dnia trafił do Aresztu Śledczego w Warszawie-Służewcu, 11 marca został przewieziony do Aresztu Śledczego w Radomiu. Polityk usłyszał sześć zarzutów. Cztery mają związek ze śledztwem ws. nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Śledczy wskazują m.in. na współdziałanie Dariusza Mateckiego w przywłaszczeniu ponad 16,5 mln złotych. Prokuratura Krajowa mówi także o fikcyjnym zatrudnieniu polityka w Lasach Państwowych. Według śledczych polityk miał uzyskać z tego tytułu korzyści w łącznej kwocie 483 860 złotych, pomimo iż praca "nie miała być i de facto nie była wykonywana". Polityk Prawa i Sprawiedliwości nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw.Czytaj także: To mówią sympatycy Sławomira Mentzena. Byliśmy na spotkaniu w Kielcach. "Strach będzie wyjść".Źródła: Dariusz Matecki na X, IAR