Wraca temat basenu pod Górą św. Marcina, bo choć w Tarnowie powstał nowoczesny Park Wodny, tarnowianie pytają kiedy znów będą mogli popływać w basenie, który funkcjonował w Tarnowie przez dziesięciolecia, a od dwóch sezonów jest zamknięty na kłódkę.
O pomysłach na basen pod chmurką mówił w rozmowie Słowo za Słowo dyrektor TOSiR-u Arkadiusz Marszałek. Nowa sportowa infrastruktura mogłaby być miejscem do aktywnego wypoczynku, rehabilitacji, są też pomysły na wykorzystanie prozdrowotnych wód solankowych.
Obiekt, przystosowany do potrzeb dorosłych i seniorów, miałby różnić się od Parku Wodnego w Tarnowie-Mościcach, który jest skierowany raczej do rodzin z dziećmi i młodzieży.
-Myślimy o tym, żeby uatrakcyjnić, zrobić coś innego niż ten basen, który jest w Tarnowie-Mościcach, żeby był troszkę inny. Tam mamy basen dedykowany przede wszystkim najmłodszym dzieciakom, młodzieży, natomiast tutaj chcielibyśmy zrobić coś z większymi nieckami do popływania. Spotykamy się z takimi zarzutami, iż nie ma w okolicy za bardzo gdzie popływać, dlatego jakiś basen do popływania. Nasze społeczeństwo się starzeje, dlatego może też basen z urządzeniami do rehabilitacji, może jakieś wody solankowe – myślę, iż to byłoby przyszłościowe dla tego miejsca.
Letni basen na Górze św. Marcina został zamknięty w 2023 roku. Sam obiekt liczy już sobie pół wieku, a do jego ponownego uruchomienia potrzebny jest gruntowny remont. Dyrektor TOSiR podkreśla, iż na razie są tylko pomysły na to miejsce, natomiast brakuje pieniędzy.
-Plany oczywiście mamy, mamy przemyślenia, co do tego miejsca, natomiast nie mamy środków finansowych. Śledzimy wszelkie konkursy, jakie pokazują się na stronach ministerialnych, dotyczące wspomagania tego typu inwestycji. Na pewno chcemy przywrócić to miejsce tarnowianom. Na razie takich środków i programów nie ma. Jest też inny pomysł, żeby w partnerstwie publiczno-prywatnym odbudować lub przekształcić ten basen w troszkę inny niż ten, który był dotychczas. Pamiętajmy, iż tamten basen miał 50 lat, niestety, nadeszła taka chwila, gdzie musieliśmy go z przyczyn technicznych wyłączyć.
Arkadiusz Marszałek zaznacza, iż utrzymanie basenów staje się coraz droższe, m.in. ze względu na rosnące ceny prądu. Kosztowna jest sama budowa niecki do pływania oraz urządzeń do uzdatniania wody, a później muszą być ponoszone koszty ciągłego działania basenów.