Czy przez całe życie będę musiał udowadniać, iż nie jestem winny?

3 dni temu

Czy naprawdę będę musiał całe życie udowadniać, iż jestem niewinny…

Wika leżała na kanapie, wpatrzona w telewizor, podczas gdy jej mąż siedział przy komputerze. Wtedy zadzwoniła matka.

— Co się stało, mamo? — zapytała Wika podejrzliwie, ściszając telewizor.

— Nic się nie stało. Po prostu postanowiłam zadzwonić.

Ale Wika wiedziała, iż matka nigdy nie dzwoniła bez powodu.
— Mamo, mów wreszcie. Znowu Kinga coś narozrabiała?

Matka westchnęła.

— Zamęczyła mnie, iż chce do ciebie przyjechać. Twierdzi, iż idzie na studia. A uczy się słabo, tylko imprezy w głowie. Jakie studia? U nas jest dobry technikum i szkoła pielęgniarska. Nie chce choćby o tym słuchać.

— Ale my z Dominikiem mamy kawalerkę. Nie wiem, czy będzie jej wygodnie z nami mieszkać — odparła Wika.

— Rozumiem. Boję się, iż po prostu do ciebie ucieknie. Dlatego dzwoniłam, żebyś była przygotowana. Może ty ją odradzisz? Mnie nie słucha. Zupełnie się rozpuściła.

— Mamo, ona i mnie nie posłucha. Jak już coś wbije sobie do głowy, to nie przegadasz. Wiesz przecież. Spróbuję porozmawiać z wujkiem Markiem. Może weźmie ją do siebie.

— Porozmawiaj, Wiki. Tylko on ma teraz rodzinę. Trochę to niezręczne.

— Dlaczego? W końcu to jego córka. Dobrze, mamo, porozmawiam z nim i oddzwonię. — Wika odłożyła telefon.

— Mama dzwoniła? — Dominik oderwał wzrok od monitora i spojrzał na żonę.

— Tak. Kinga chce do nas przyjechać, podobno na studia.

— No i? Jak się dostanie, to dostanie akademik — mruknął, wracając do ekranu.

— Na studia się nie dostanie, a i do technikum pewnie też nie. Ona po prostu chce wyjść za mąż. Porozmawiam z jej ojcem, może się zgodzi ją wziąć. Powinien. To jego córka. — Wika zamyśliła się.

*Nie, muszę przekonać wujka Marka. Dominik jest przystojnym mężczyzną. Gdyby nie to, nie wyszłabym za niego. A po Króli można się wszystkiego spodziewać. Na naszym ślubie nie spuszczała z niego oczu.*

Wika i Kinga miały różnych ojców. Ojciec Wiki utonął, gdy miała siedem lat. Poszedł z kumplami na ryby, wypił, a potem zarzucił wędkę. Haczyk zahaczył o korzeń na dnie rzeki. Ojciec wszedł do wody, żeby go odczepić, i utonął. FacetNigdy nie zapomniała, jak mama płakała tej nocy, ale teraz sama czuła, iż łzy napływają jej do oczu, gdy pomyślała, iż Dominik mógłby zostać kolejnym mężczyzną, który ją zawiedzie.

Idź do oryginalnego materiału