Dzięki zdecydowanej reakcji sąsiada, który usłyszał wołanie schorowanego seniora, udało się pomóc mężczyźnie. Na miejsce wezwani zostali policjanci, którzy siłowo weszli do mieszkania i zauważyli poszkodowanego leżącego na łóżku. 72-latek miał problemy z oddychaniem, a kontakt z nim był utrudniony. Po chwili byli przy nim już ratownicy medyczni, którzy zaopiekowali się chorym.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lubinie otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonego mieszkańca, który słyszał wołanie o pomoc z mieszkania obok. Drzwi były zamknięte od wewnątrz i sąsiad nie mógł dostać się do środka.
– Policjanci wydziału prewencji bardzo gwałtownie przyjechali na miejsce, gdzie na klatce schodowej zastali 35-letniego zgłaszającego. Mężczyzna oświadczył, iż zaniepokoiło go wołanie sąsiada o ratunek, a następnie cisza w jego mieszkaniu – powiedział nam Krzysztof Pawlik z KPP Lubin. – Funkcjonariusze wiedzieli, iż w takiej sytuacji liczy się każda sekunda, dlatego biorąc pod uwagę zagrożone życie i zdrowie mężczyzny, nie mogąc dostać się przez drzwi wejściowe podeszli do okna. Na łóżku zauważyli leżącego mężczyznę, który nie reagował na ich wołanie. Postanowili natychmiast siłowo dostać się do mieszkania wyważając drzwi.
Kiedy weszli do środka okazało się, iż z seniorem ciężko nawiązać jakikolwiek kontakt. Mężczyzna miał problemy z oddychaniem, trzymał się za klatkę piersiową. Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy medycznej i wezwali pogotowie.
– Policjanci dowiedzieli się, iż 72-latek dostał silnego ataku astmy i nie był w stanie zadzwonić po medyków. Do czasu przybycia ratowników funkcjonariusze monitorowali jego czynności życiowe – dodaje policjant. – Dzięki czujności sąsiada i zdecydowanemu działaniu mundurowych, mężczyzna został przewieziony do szpitala i trafił pod opiekę lekarzy.