Czterej policjanci skuci i zatrzymani. Rząd reaguje. „Nie pojmuję dlaczego”

news.5v.pl 3 godzin temu

Policjanci z Sosnowca użyli broni palnej wobec agresywnego mężczyzny z maczetą. W wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł w szpitalu. Według relacji mundurowych interweniowali oni około godz. 5.00 na ul. Stanisława Mikołajczyka w Sosnowcu. Zostali wezwani do pobudzonego mężczyzny, który poruszał się z maczetą w dłoni, a wcześniej miał uszkodzić zaparkowane samochody i autobus.

„Gdy policjanci dotarli na miejsce, mężczyzna skierował swoją agresję na nich i nie wykonywał poleceń mundurowych. W związku z bezpośrednim zagrożeniem dla życia i zdrowia, policjanci użyli broni palnej, oddając strzały w kierunku napastnika” – poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach. Mężczyzna zmarł w szpitalu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

„Mają moje wsparcie”. Jacek Dobrzyński o feralnej akcji w Sosnowcu

Dramatyczną akcję skomentował na platformie X Jacek Dobrzyński. „Policjanci w Sosnowcu widząc atakującego ich mężczyznę mieli niespełna 5 sekund na podjęcie decyzji o użyciu broni. W swoim policyjnym życiu przeprowadziłem wiele interwencji. Kilka razy musiałem sięgać po broń, na szczęście nie byłem zmuszony jej użyć. Mimo to pamiętam towarzyszące temu emocje, stres, a przede wszystkim ogromne poczucie odpowiedzialności. Te sekundy na podjęcie odpowiedniej decyzji mogą drastycznie zaważyć o dalszym życiu policjanta” — napisał, podkreślając, iż funkcjonariusze mają jego wsparcie.

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych reaguje na tekst Onetu. „Nie pozostaje obojętny”

Dobrzyński odniósł się również do sytuacji czterech warszawskich funkcjonariuszy, których historię opisywaliśmy w Onecie. Czterej policjanci zostali zatrzymani na oczach kolegów z komendy i sąsiadów, zakuci w kajdanki i doprowadzeni do prokuratury. Tam usłyszeli zarzuty przekroczenia uprawnień przy obezwładnianiu sprawcy głośnego zabójstwa na plebanii sprzed sześciu lat.

Dobrzyński podkreślił, iż ta sprawa nie jest mu obojętna. „Nie pozostaję obojętny również wobec czterech warszawskich policjantów, których prokurator z niezrozumiałych mi powodów zamiast wezwać ich do siebie i wysłuchać motywów jakimi kierowali się podczas przeprowadzania interwencji, nakazał ich zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie. Nie pojmuję dlaczego tych, którzy od lat łapią różnego kalibru bandytów i rzezimieszków prokurator w taki sposób potraktował” — napisał.

„Funkcjonariusze polskiej policji narażając własne zdrowie i życie w obronie Polaków podejmują kilkanaście tysięcy interwencji dziennie. Należy im się nasze wsparcie, zrozumienie i szacunek. Moje wsparcie mają” — dodał.

Do sprawy odniósł się również szef MSWiA Marcin Kierwiński. „Rząd przywiązuje wielką wagę do niezależności prokuratury, jednak nie mogę zrozumieć decyzji jednego z prokuratorów o zatrzymaniu policjantów, którzy ujęli sprawcę przestępstwa. Rozmawiałem o tym z ministrem Waldemarem Żurkiem. Jesteśmy umówieni na spotkanie. Ta sprawa będzie wyjaśniona” — napisał.

Również Komenda Główna Policji odniosła się do opisywanej sprawy. „W związku z prowadzonym przez prokuraturę postępowaniem Komendant Główny Policji na wniosek trzech policjantów będących w służbie przyznał im na podstawie art. 66a pkt 3 ustawy o Policji pomoc finansową na ponoszone przez nich koszty pomocy prawnej” — przekazała KGP na portalu X.

Idź do oryginalnego materiału