Czechy: Lider skrajnej prawicy oskarżony o mowę nienawiści. Chodzi o plakaty

21 godzin temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/polityka-wewnetrzna-ue/news/czechy-lider-skrajnej-prawicy-oskarzony-o-mowe-nienawisci-chodzi-o-plakaty/


Czeska policja chce wnieść zarzuty o mowę nienawiści przeciwko Tomiowi Okamurze, urodzonemu w Tokio przywódcy skrajnie prawicowej partii SPD, w związku z antyimigracyjnymi plakatami z zeszłorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Czeska policja złożyła wniosek o postawienie zarzutów karnych Tomiowi Okamurze – urodzonemu w Tokio liderowi skrajnie prawicowej partii SPD – oraz samej partii, w związku z antyimigracyjnymi plakatami wyborczymi wykorzystanymi podczas ubiegłorocznej kampanii do Parlamentu Europejskiego. Śledczy twierdzą, iż materiały te podżegały do nienawiści.

– Policja zakończyła postępowanie i przekazała akta sprawy prokuratorowi wraz z wnioskiem o wniesienie aktu oskarżenia – poinformował prokurator Jan Lelek w rozmowie z czeskim portalem Seznam Zprávy. Prokuratura nadzorująca sprawę nie zdecydowała jeszcze, czy skieruje ją do sądu. W przypadku procesu i skazania, Okamurze grozi do trzech lat więzienia.

Sprawa dotyczy plakatów SPD sprzeciwiających się unijnemu paktowi migracyjnemu, które – według policji – naruszały czeskie przepisy zakazujące mowy nienawiści.

Na jednym z billboardów znalazł się wygenerowany przez sztuczną inteligencję wizerunek mężczyzny o ciemnej karnacji z zakrwawionym nożem i hasłem: „Braków w służbie zdrowia nie rozwiążą «importowani chirurdzy»”. Inny plakat przedstawiał dwóch romskich chłopców palących papierosy.

Tomio Okamura, który zaprzecza jakimkolwiek wykroczeniom, zyskuje na popularności przed październikowymi wyborami parlamentarnymi, promując przy tym ideę wyjścia Czech z Unii Europejskiej.

W odpowiedzi na rosnącą presję prawną, zarejestrowano nowy ruch polityczny o nazwie Partia Zwolenników Demokracji i Tomia Okamury (SPDTO). Wniosek złożył działacz SPD i bliski współpracownik Okamury.

W rozmowie z Seznam Zprávy Okamura przyznał, iż wyraził zgodę na użycie swojego nazwiska, ale zdystansował się od planów nowej partii. Twierdzi, iż jego zwolennicy założyli SPDTO w odpowiedzi na rzekome próby polityków rządzących, którzy „chcą zmanipulować wybory poprzez celowe postępowanie karne wobec mojej osoby za plakat antyimigracyjny”.

Idź do oryginalnego materiału