Co nowego w sprawie Sebastiana Majtczaka. Sąd zdecydował, czy utrzymać mu areszt

Sebastian Majtczak, przesłuchiwany we wtorkowe przedpołudnie w Katowicach, nie przyznał się do winy. Potem – w Piotrkowie – podejrzany pojawił się w towarzystwie trójki reprezentantów prawnych, w tym mecenaski z jednej z warszawskich kancelarii. Do sądu Majtczaka przywiózł konwój złożony z dwóch aut policyjnych. Na salę rozpraw podejrzany wszedł wprowadzony przez funkcjonariuszy bocznymi drzwiami, unikając w ten sposób dziennikarzy, zgromadzonych w korytarzu sądu. Rozprawa miała przebieg niejawny. Majtczak jeszcze we wtorek wyruszył w powrotną drogę na Śląsk – do jednego z tamtejszych aresztów śledczych.

Prokuratura: sąd w pełni przychylił się do wniosku o areszt

Jak sprecyzował prok. Aleksander Duda z Prokuratury Okręgowej w Katowicach, ta jednostka wnioskowała w Piotrkowie o utrzymanie 30-dniowego aresztu, który formalnie zaczął się w poniedziałek – w momencie przekazania Majtczaka przez policję w Dubaju funkcjonariuszom z Polski.

Maciej Kałach / Onet

Od lewej prok. Aleksander Duda. Wtorkową rozprawę w Piotrkowie Trybunalskim zabezpieczało około dziesięciu policjantów

Prok. Duda, po zakończeniu wtorkowego posiedzenia, poinformował, iż sąd w pełni przychylił się do wniosku prokuratury ze względu na grożącą podejrzanemu wysoką karę, prawdopodobieństwo mataczenia z jego strony oraz ucieczki. Natomiast obrona Majtczaka zapowiedziała, iż odwoła się od wtorkowej decyzji w dopuszczalnym prawnie 7-dniowym terminie.

Sebastian Majtczak wróci do Piotrkowa na swój proces

Co, jeżeli odwołanie obrony nie przyniesie skutku? O przedłużeniu utrzymanego we wtorek aresztu – o trzy miesiące – może w końcówce czerwca zdecydować sąd, ale już w Katowicach, ze względu na prowadzenie śledztwa przez tamtejszą prokuraturę. Wtorkowa rozprawa toczyła się w Piotrkowie, ponieważ była konsekwencją wystawienia listu gończego za Majtczakiem właśnie w tym mieście, jeszcze w 2023 r. Także proces w sprawie podejrzanego ma rozpocząć się w Piotrkowie.