Cinkciarz.pl zarzuca CBŚP kradzież! Miały zginąć miliony w gotówce i bitcoiny

2 dni temu
fot. cbsp.policja.pl

Właściciele polskiej platformy Cinkciarz.pl zapowiedzieli złożenie zawiadomienia do Prokuratury Krajowej i Ministerstwa Sprawiedliwości po przeszukaniu ich nieruchomości przez CBŚP i prokuratorów. Włodarze fin-techu twierdzą, iż podczas rewizji doszło do kradzieży gotówki w kwocie kilku milionów złotych oraz 500 bitcoinów. Prokuratura skomentowała oświadczenie właścicieli firmy zapewniając, iż wszystkie procedury przebiegły zgodnie z prawem.

W czwartek, 30 grudnia, zakończyły się przeszukania prywatnych nieruchomości, należących do właścicieli platformy Cinkciarz.pl. Członkowie zarządu spółki twierdzą, iż podczas czynności doszło do kradzieży kilku milionów złotych. Wskazują, iż już w październiku funkcjonariusze CBŚP mieli odłączyć system monitoringu, który obejmował wnętrze jednego z budynków oraz jego okolicy.

Właściciele spółki podkreślili we wspólnym oświadczeniu, iż policjanci wyłączyli monitoring pomimo „wyraźnych sprzeciwów pełnomocnika prawnego, który podkreślał, iż odłączenie kamer jest nieuzasadnione i narusza podstawowe standardy procedur”.

Właściciele Cinkciarz.pl oskarżają CBŚP o kradzież milionów złotych w gotówce i kryptowalutach

Po zakończeniu procedur policjanci sporządzili protokoły przeszukania, jednak – jak twierdzi zarząd Cinkciarz.pl – nie uwzględniono w nich gotówki w kwocie 1 miliona złotych, 850 tys. dolarów i 260 tys. euro.

To jednak nie wszystko, bo zdaniem właścicieli policjanci zagarnęli także sprzętowe portfele kryptowalutowe w postaci pendrive’ów, w których przechowywano prawie 500 bitcoinów, których rynkowa wartość opiewa na ponad 200 mln złotych.

„Zgromadzone mienie było pozyskane legalnie i stanowiło owoc naszej wieloletniej ciężkiej pracy” – przekazał zarząd platformy Cinkciarz.pl w oświadczeniu, cytowanym przez rmf24.pl. Dodano, iż działania CBŚP i prokuratury miały mieć wyłącznie charakter propagandowy.

Idź do oryginalnego materiału