Akcja rozegrała się 10 czerwca, kiedy funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, wspierani przez Służbę Celno-Skarbową z Wrocławia oraz pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, zatrzymali do kontroli lawetę przewożącą fiata ducato z przyczepą kempingową. Już podczas rutynowego sprawdzania pojazdu policjanci odkryli coś, co zmieniło zwykłą kontrolę w spektakularny sukces operacyjny.
Pod podłogą samochodu dostawczego znajdowała się profesjonalna skrytka konstrukcyjna. Wewnątrz niej funkcjonariusze odnaleźli 22 kilogramy marihuany. To był jednak dopiero początek.
W przyczepie kempingowej znajdowało się znacznie więcej: 13 kg metamfetaminy, 3,5 kg MDMA w formie tabletek, 760 gramów kokainy, aż 35 litrów płynnej amfetaminy, cztery przedmioty przypominające broń palną oraz 19 sztuk amunicji. Wraz z tym arsenałem znaleziono także blisko 5500 euro i telefon komórkowy. Kierowca – 47-letni mężczyzna – został zatrzymany na miejscu.
W tym samym czasie inna grupa funkcjonariuszy działała na terenie gminy Czerwonak, gdzie zlokalizowano odbiorcę ładunku. W domu 39-letniego mężczyzny policja znalazła kolejne 3,5 kilograma MDMA, marihuanę, gotówkę i sprzęt elektroniczny.
Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty wewnątrzwspólnotowego przemytu oraz posiadania znacznych ilości środków odurzających. To przestępstwa, za które grozi choćby 20 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratury, wobec młodszego z zatrzymanych sąd zastosował trzymiesięczny areszt. Starszy mężczyzna został objęty dozorem policyjnym.