Ciągnik kosił trawę, wszyscy w busie zginęli. Prezydent Mysłowic zdruzgotany. "Znałem ich..."
Zdjęcie: W dramatycznym wypadku w Mierzawie zginęło dwóch mieszkańców Mysłowic i dwóch z Jaworzna.
Tragiczny poniedziałek w Mierzawie (woj. świętokrzyskie) na długo zostanie w pamięci mieszkańców Śląska. Czterech mężczyzn, jadących do pracy busem, zginęło na miejscu po zderzeniu z ciągnikiem koszącym trawę. Ofiary to mieszkańcy Mysłowic i Jaworzna — dwóch z nich, Sebastian H. i Artur W., pożegnał we wzruszających słowach prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz. Tragedia, która wydarzyła się 25 sierpnia, poruszyła lokalną społeczność.