Do mrożących krew w żyłach scen doszło na lotnisku Helmuta Schmidta w Hamburgu. Pozostawiona bez opieki walizka wzbudziła podejrzenia służb, które natychmiast ewakuowały część terminala i rozpoczęły operację antyterrorystyczną. - To wyglądało jak w filmie - mówi nam czytelnik, który był na miejscu.