Chciała pomóc koledze. Straciła pieniądze

4 godzin temu

Wystarczyła chwila roztargnienia, pośpiechu, zbyt wielkiego zaufania, by z konta kobiety zniknęła pokaźna suma. Z resztą, sama przyłożyła do tego rękę.

Choć kampanie informacyjne, ostrzeżenia policji i apele mediów realizowane są od lat, oszustwa metodą na BLIK nie tracą na popularności. Przestępcy wciąż z powodzeniem wykorzystują zaufanie, nieuwagę i dobre serce swoich ofiar. Skala problemu rośnie – niemal codziennie w Polsce odnotowywane są kolejne przypadki wyłudzeń.

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, iż tylko w 2023 roku zgłoszono ponad 14 tysięcy przestępstw związanych z wyłudzeniami metodą BLIK. Straty liczone są w dziesiątkach milionów złotych. Co gorsza, wiele przypadków nie zostaje nigdy zgłoszonych – ofiary czują się zawstydzone własną łatwowiernością.

Schemat jest dobrze znany, mimo to wciąż skuteczny. Oszustwo metodą na BLIK polega na włamaniu się i przejęciu konta na portalu społecznościowym oraz proszeniu dzięki komunikatora znajomych właściciela konta o udostępnienie kodu BLIK. Osoba logując się do swojego banku, musi wygenerować w aplikacji kod do płatności telefonem, a następnie przesłać go „znajomemu”. Niestety w przeciwieństwie do płatności przelewem, transakcji dokonanych dzięki tego kodu nie można już cofnąć, gdyż przestępca od razu wpisuje podany kod BLIK w bankomacie i wypłaca z niego pieniądze. Co prawda, właściciel konta musi potwierdzić transakcję, ale robi to wierząc, iż pomaga swojemu znajomemu, który znalazł się w potrzebie. – przypomina policja.

Tego typu transakcje są nieodwracalne. W przeciwieństwie do przelewów, wypłaty gotówkowe BLIK-iem są realizowane natychmiast i bez możliwości cofnięcia – choćby jeżeli ofiara natychmiast zorientuje się, iż została oszukana.

Do kolejnego takiego zdarzenia doszło w ostatnich dniach na terenie powiatu lwóweckiego. Poszkodowana kobieta zgłosiła sprawę na Policję.

Z relacji pokrzywdzonej wynika, iż za pośrednictwem komunikatora Messenger skontaktował się z nią nieznany sprawca, który podszył się pod jej kolegę. Pod pretekstem nagłej potrzeby zapłaty za zakupy w sklepie internetowym, oszust poprosił ją o pomoc i przesłanie kodu BLIK. Zmanipulowana przez fałszywego „znajomego” kobieta, chcąc pomóc w rzekomej transakcji, wygenerowała i przekazała kody BLIK, które pozwoliły sprawcy na wypłatę gotówki z bankomatu. W ten sposób doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i utraty środków pieniężnych w łącznej kwocie blisko 1700 zł. – wspomina młodszy aspirant Olga Łukaszewicz oficer prasowa KPP w Lwówku Śląskim.

Dlatego każdorazowo, gdy ktoś prosi nas o przekazanie pieniędzy lub kodów BLIK – choćby jeżeli wydaje się to osoba dobrze znana – należy skontaktować się z nią telefonicznie i upewnić, czy rzeczywiście potrzebuje pomocy.

– Apelujemy do wszystkich mieszkańców: zachowajcie czujność w sieci! Nie udostępniajcie kodów BLIK ani danych do logowania – choćby bliskim – jeżeli nie jesteście pewni tożsamości rozmówcy. Zgłaszanie przestępstw może zapobiec kolejnym wyłudzeniom. Nie bądźmy obojętni – reagujmy! – podkreśla policjantka.

Idź do oryginalnego materiału