Chciał zainwestować, a dał się oszukać - Jego oszczędności trafiły na konto w banku w Indonezji

egarwolin.pl 1 tydzień temu
Mieszkaniec powiatu garwolińskiego skusił się na napotkaną w Internecie reklamę rzekomej inwestycji. Chcąc zainwestować pieniądze, stracił swoje oszczędności w kwocie ponad 38 tys. Policjanci przestrzegają przez szybkimi i opłacalnymi ofertami zysków finansowych. Prezentujemy porady, jak można rozpoznać tego typu oszustwa. W ostatnim czasie do Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie zgłosił się mieszkaniec powiatu garwolińskiego z informacją, iż padł ofiarą oszustwa.

Zaczęło się od tysiąca zł

– Mężczyzna w Internecie zauważył ofertę inwestycyjną, która miała w szybki i łatwy sposób pomnożyć jego oszczędności. Reklamę uwiarygodniał wizerunek znanej osoby ze świata polityki. Po kliknięciu w reklamę i podaniu swoich danych, z mężczyzną skontaktował się rzekomy konsultant, który nakłonił go do wpłaty na wskazane konto pieniędzy w kwocie około 1 tys. zł, jako opłaty niezbędnej do rozpoczęcia procesu – informuje podkom. Małgorzata Pychner, asystent ds. prasowo-informacyjnych komendanta powiatowego policji w Garwolinie.

Po tym z pokrzywdzonym kontaktowała się kobieta, która była rzekomą prowadzącą w przebiegu inwestowania i osiągania zysku z tytułu różnic w kursach walut. Kobieta przesyłała linki, w które pokrzywdzony wchodził, a po pewnym czasie zauw
Idź do oryginalnego materiału