Chcesz nagrać fajerwerki? To może być najdroższy film w twoim życiu. Konfiskata sprzętu i zarzuty prokuratorskie to realny scenariusz

2 godzin temu

W mediach społecznościowych, na TikToku i Instagramie, zaczynają trendować spektakularne ujęcia fajerwerków filmowane „z wnętrza” eksplozji. Dla posiadacza drona taka perspektywa jest kusząca jak nic innego. Wielu operatorów – zarówno tych doświadczonych, jak i tych, którzy swój pierwszy statek powietrzny rozpakowali spod choinki trzy dni temu – planuje start o północy. Chcą zdobyć ujęcie życia, które zdobędzie tysiące lajków. Jednak służby, w tym Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) i Policja, ostrzegają: noc sylwestrowa to najgorszy możliwy czas na loty. Wypuszczenie drona nad tłum oglądający pokazy pirotechniczne to proszenie się o katastrofę, za którą grozi nie tylko utrata drogiego sprzętu, ale i więzienie.

Fot. Warszawa w Pigułce

Latanie dronem w Polsce jest uregulowane precyzyjnymi przepisami unijnymi i krajowymi. Wymaga rejestracji operatora, przejścia szkoleń i zgłaszania każdego lotu w systemie. Jednak w noc sylwestrową, pod wpływem emocji (a czasem i alkoholu), wielu „pilotów” zapomina o zdrowym rozsądku. Traktują drona jak zabawkę, ignorując fakt, iż jest to bezzałogowy statek powietrzny, który w zderzeniu z petardą zmienia się w spadający pocisk. W 2025 roku policja dysponuje już systemami do wykrywania i neutralizacji dronów (AeroScope), a sądy nie mają litości dla osób sprowadzających zagrożenie na uczestników imprez masowych.

Strefa wojny – dlaczego twój dron tego nie przetrwa?

Zacznijmy od fizyki i techniki, zanim przejdziemy do paragrafów. Niebo o północy w Sylwestra to dla drona strefa działań wojennych. W powietrzu jest gęsto od dymu, a z każdej strony nadlatują nieprzewidywalne pociski.

Większość konsumenckich dronów wykonana jest z plastiku i włókna węglowego. Są lekkie, ale delikatne. Zderzenie z pędzącą racą lub wybuch petardy w bliskiej odległości (fala uderzeniowa) natychmiastowo niszczy śmigła lub elektronikę. Dron traci siłę nośną i spada.

Ale to nie upadek jest najgroźniejszy. Największym zagrożeniem jest bateria litowo-polimerowa (LiPo). jeżeli fajerwerk trafi w drona i przebije ogniwo baterii, dochodzi do gwałtownego zapłonu chemicznego. Dron nie spada wtedy jako kawałek plastiku – spada jako płonąca kula ognia o temperaturze kilkuset stopni Celsjusza. jeżeli taki obiekt spadnie na tłum ludzi zgromadzonych na rynku, na balkon sąsiada lub na zaparkowane samochody, skutki są opłakane. Poparzenia chemiczne i pożary to realne ryzyko, którego ubezpieczyciel nie pokryje (o czym za chwilę).

Prawo lotnicze a Sylwester – przepis na mandat

Każdy lot dronem musi odbywać się zgodnie z zasadami. W kategorii otwartej (dla amatorów) obowiązuje kilka żelaznych reguł, które w Sylwestra są nagminnie łamane:

  • Zakaz lotów nad zgromadzeniami osób: To absolutna podstawa. Nie wolno latać nad grupą ludzi, której nie da się gwałtownie rozproszyć. Tłum oglądający fajerwerki na placu czy ulicy to definicja „zgromadzenia”. Lot nad nimi to złamanie prawa.
  • VLOS (Visual Line of Sight): Operator musi utrzymywać drona w zasięgu wzroku. W nocy jest to trudne, ale możliwe dzięki diodom pozycyjnym. Jednak w dymie i błyskach fajerwerków łatwo stracić orientację. jeżeli nie widzisz drona, a lecisz tylko „na podglądzie z kamery” – łamiesz prawo.
  • Strefy geograficzne: Wiele miast ma strefy ograniczeń lotów (np. w pobliżu lotnisk, szpitali, obiektów rządowych). W Sylwestra te strefy nie znikają. Aplikacja DroneRadar (lub jej sukcesor w 2025 r.) pokaże Ci „czerwone światło”, a start w takiej strefie bez zgody PAŻP to przestępstwo.

Konfiskata sprzętu – narzędzie służące do popełnienia przestępstwa

Co się stanie, gdy policja zauważy Twojego drona nad głowami ludzi lub – co gorsza – dron spadnie i kogoś zrani? Funkcjonariusze mają prawo, a w przypadku podejrzenia przestępstwa choćby obowiązek, zatrzymać sprzęt jako dowód w sprawie.

Dron za 3000, 5000 czy 10 000 złotych trafia do policyjnego depozytu. Odzyskanie go jest niezwykle trudne. jeżeli sąd uzna, iż dron był narzędziem służącym do popełnienia przestępstwa (np. sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób), może orzec jego przepadek na rzecz Skarbu Państwa. choćby jeżeli sprawa skończy się tylko mandatem lub grzywną, Twój sprzęt może przeleżeć w magazynie dowodów rzeczowych przez rok lub dwa lata, tracąc na wartości i niszczejąc. Dla wielu pasjonatów utrata drona to cios finansowy, który boli bardziej niż mandat.

Artykuł 160 i 174 KK – prokurator nie żartuje

Jeśli Twój lot w Sylwestra zostanie zakwalifikowany jako „wybryk”, skończy się na mandacie z Prawa Lotniczego. Jednak w warunkach sylwestrowych prokuratorzy coraz częściej sięgają po Kodeks Karny.

  • Art. 160 KK: „Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze więzienia do lat 3”. Wystarczy, iż latasz ciężkim dronem nisko nad głowami ludzi w warunkach ostrzału pirotechnicznego. Nie musi dojść do wypadku – karalne jest samo narażenie.
  • Art. 174 KK: Sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym. jeżeli latasz w pobliżu ścieżek podejścia samolotów (a w Sylwestra samoloty też lądują!), grozi za to od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

W 2025 roku świadomość zagrożeń jest wysoka. Ludzie w tłumie, widząc drona, często czują niepokój, a nie podziw. Zgłoszenie „niebezpiecznego drona” na numer 112 skutkuje szybką reakcją patrolu, który namierza operatora (zazwyczaj stoi on z kontrolerem w ręku niedaleko, gapiąc się w ekran).

Ubezpieczenie OC – zapomnij o odszkodowaniu

Większość świadomych operatorów posiada ubezpieczenie OC. Myślą: „Nawet jak spadnę na czyjś samochód, ubezpieczyciel zapłaci”. W noc sylwestrową to myślenie życzeniowe.

W Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia (OWU) niemal każdej polisy znajduje się wyłączenie odpowiedzialności za szkody wyrządzone w wyniku „rażącego niedbalstwa” lub działania umyślnego. Wlot dronem w strefę wybuchów fajerwerków jest podręcznikowym przykładem rażącego niedbalstwa. Żaden ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania, jeżeli z premedytacją wleciałeś w „ogień krzyżowy”.

Oznacza to, iż za porysowany lakier na czyimś Mercedesie, wybitą szybę w oknie czy – co najgorsze – operację plastyczną twarzy osoby, którą trafiły śmigła, zapłacisz z własnej kieszeni. Kwoty mogą iść w dziesiątki, a choćby setki tysięcy złotych.

Co to oznacza dla Ciebie? Nie warto ryzykować

Masz nowego drona i chcesz go przetestować? Świetnie, ale zrób to mądrze. Oto zasady, które uratują Twój sprzęt i kartotekę karną w tę jedną noc:

1. Zostań na ziemi o północy

To najbezpieczniejsza rada. Między 23:55 a 00:20 niebo należy do fajerwerków. Ryzyko utraty drona jest bliskie 100%, a ujęcia – choć efektowne – nie są tego warte. Nagraj fajerwerki z ziemi, używając stabilizatora (gimbala). Będzie bezpieczniej i czyściej.

2. jeżeli musisz lecieć – wybierz dystans

Jeśli koniecznie chcesz mieć ujęcia z powietrza, wystartuj z dala od centrum wydarzeń (np. 500 metrów od głównego placu). Ustaw drona w zawisie na bezpiecznej wysokości, z dala od trajektorii lotu fajerwerków, i użyj zoomu w kamerze. Nie wlatuj „w ogień”. Pamiętaj, by zawsze widzieć drona gołym okiem (VLOS).

3. Zgłoś lot w aplikacji

Niezależnie od pory, masz obowiązek zgłosić lot w systemie (Check-In). To informacja dla innych użytkowników przestrzeni powietrznej (np. śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które w Sylwestra mają pełne ręce roboty), iż jesteś w tym miejscu. Brak zgłoszenia to pierwszy punkt do mandatu przy kontroli.

4. Nie pij, jeżeli latasz

To oczywiste, ale warte przypomnienia. Pilotowanie drona pod wpływem alkoholu jest traktowane tak samo surowo, jak prowadzenie pojazdu. jeżeli wydmuchasz promile, tracisz nie tylko drona, ale możesz mieć sprawę karną. Operator drona to uczestnik ruchu lotniczego – tu wymagana jest trzeźwość 0,0 promila.

Dron to wspaniałe narzędzie, które daje niesamowite możliwości. Nie pozwól jednak, by chęć zdobycia kilku lajków w internecie zamieniła Twojego Sylwestra w koszmar z prokuratorem w tle. Niebo 31 grudnia jest wystarczająco piękne bez bzyczenia śmigieł nad głowami.

Idź do oryginalnego materiału