Zdjęcie: Czy za ratowanie ludzi w potrzebie, niezależnie od ich narodowości, pochodzenia czy koloru skóry, można karać?
W Sądzie Rejonowym w Hajnówce rozpoczął się proces pięciorga aktywistów oskarżonych o „ułatwianie pobytu na terytorium RP wbrew przepisom”. To działacze Grupy Granica, którzy w marcu 2022 roku w lesie na terenie tzw. strefy zamkniętej w pobliżu polsko-białoruskiej granicy udzielili pomocy siedmioosobowej rodzinie z Iraku oraz obywatelowi Egiptu.
Jak tłumaczą oskarżeni, osoby, które nakarmili, opatrzyli i przewieźli do najbliższej miejscowości, były przemoczone, zziębnięte, spragnione i wygłodzone. Pozostawieni w lesie mogli umrzeć, dlatego działacze Grupy Granica nie wahali się udzielić im pomocy, za co teraz grozi im odpowiedzialność karna.
Czy za ratowanie ludzi w potrzebie, niezależnie od ich narodowości, pochodzenia czy koloru skóry, można karać? Dlaczego jednym uchodźcom czy migrantom chętnie pomagamy, a innym nie? Jak powinna zakończyć się rozprawa w Hajnówce?
Zapraszam do dyskusji – Artur Steciąg
Otwarty Mikrofon:
Czy za ratowanie ludzi w potrzebie, niezależnie od ich narodowości, pochodzenia czy koloru skóry, można karać?
Jak oceniamy ostatnie wydarzenia związane z pracą komisji do spraw Pegasusa?
Czy kary dla sprawców napaści powinny być wyższe? Czy jest społeczne przyzwolenie na słowną i fizyczną agresję?
Czy warto kontynuować wydobycie węgla czy miedzi ryzykując życiem i zdrowiem górników?
Czy słowa Elona Muska relatywizujące historię oraz wspierające niemiecką AfD, są groźne dla nas, Europy i samych Niemiec?
Jak traktować sprawców przemocy wobec załóg karetek medycznych i innych funkcjonariuszy publicznych?
Czy nowe przepisy dotyczące e-papierosów i innych wyrobów beztytoniowych to dobry sposób na ograniczenie palenia wśród dzieci i młodzieży, a także osób dorosłych?
Czy grupa seniorów narażona jest bardziej na samotność?
Czy Donald Trump przywróci „złoty wiek” Ameryki?
Czy nie obawiacie się zbyt dużego wpływu właścicieli Twittera, Facebooka czy Tik-Toka na kształtowanie opinii społecznej, wyniki wyborów czy decyzje polityczne przywódców światowych mocarstw?