Chiny, a jeszcze bardziej Rosja, bardzo lubią mówić o dekadach przyjaźni między oboma krajami, a Władimir Putin wręcz nazywa Rosjan i Chińczyków "braćmi na wieki". Jednak w ciągu ostatnich 70 lat około 30 upłynęło wrogo, a w 1969 r. doszło choćby do wojny. W wyniku konfliktu zginęło ponad sto (a prawdopodobnie więcej, ale Chiny ukrywają liczbę swoich ofiar) osób po obu stronach, pojawiła się też groźba ataku nuklearnego. Strony długo nie mogły zawrzeć porozumienia, aż w końcu Michaił Gorbaczow, a później Putin ustąpili i przekazali Chińczykom sporne terytoria. Oto mało dziś znana historia krwawej wojny ze wschodnim "bratem", która zaczęła się całkiem niepozornie.