Podczas gdy dwaj inni szczecińscy podejrzani w śledztwie w sprawie defraudacji pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości wyszli z aresztu po wpłaceniu poręczeń majątkowych, były wicewojewoda zachodniopomorski Mateusz W. pozostaje za kratami. Nie udało się zebrać dla niego 500 tys. zł.