Były lubelski prokurator regionalny pod lupą prokuratury

6 dni temu
Zdjęcie: Były lubelski prokurator regionalny pod lupą prokuratury


Rzecznik Dyscyplinarny Prokuratora Generalnego prowadzi postępowanie dotyczące rażącego naruszenia przepisów prawa oraz uchybienia godności urzędu przez byłego prokuratora regionalnego w Lublinie. Toczy się też śledztwo w kierunku niedopełnienia przez niego obowiązków i przekroczenia uprawnień.

O przekazaniu do Rzecznika Dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego materiałów uzyskanych z analizy akt i lustracji przeprowadzonej w Prokuraturze Regionalnej w Lublinie poinformował w piątek (13.09) w komunikacie rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.

– Rzecznik wszczął postępowanie dyscyplinarne w sprawie podejrzenia deliktu dyscyplinarnego w postaci oczywistego i rażącego naruszenia przepisów prawa oraz uchybienia godności urzędu przez prokuratora Jerzego Ziarkiewicza. Postępowanie to pozostaje w toku, na zaawansowanym etapie – dodał Nowak.

24 lipca Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej wszczął śledztwo dotyczące trzech czynów polegających na niedopełnieniu obowiązków i przekroczeniu uprawnień przez byłego Prokuratora Regionalnego w Lublinie. Chodzi o szereg nieprawidłowości w funkcjonowaniu tej prokuratury w okresie, gdy jej szefem był Ziarkiewicz, a które wykazała przeprowadzonej w tej prokuraturze kwerenda i lustracja.

Rzecznik wylicza je w 13 punktach. Dotyczą one głównie zwłoki m.in. w dekretacji spraw i przydzieleniu ich do referatu adekwatnego prokuratora, w podejmowaniu decyzji o przejęciu sprawy do dalszego prowadzenia, w podejmowaniu czynności postępowania przygotowawczego po wyłączeniu materiałów śledztwa do prowadzenia w odrębnym postępowaniu, w podejmowaniu decyzji o umorzeniu przed wszczęciem śledztwa, w rozpoznawaniu zażaleń na postanowienia prokuratorów.

Niekiedy – według ustaleń kontroli – zwłoka trwała bardzo długo. Ponad 4 lata i 4 miesiące zwlekano z nadaniem biegu zażaleniu obrońcy podejrzanego na postanowienie prokuratora w przedmiocie żądania rzeczy i przeszukania. Ponad 6-miesięczną zwłokę wykryła kontrola w przypadku oceny projektu postanowienia o umorzeniu śledztwa prowadzonego w podległej prokuraturze okręgowej, a pięć miesięcy zwlekano z podjęciem decyzji o przekazaniu sprawy do prowadzenia w innej podległej jednostce organizacyjnej.

Ponadto – według ustaleń przeprowadzanej lustracji – doszło do wielomiesięcznego przetrzymywania w Prokuraturze Regionalnej w Lublinie akt głównych nadzorowanych spraw prowadzonych w podległych jednostkach. – W toku lustracji ujawniono w pomieszczeniu gospodarczym (garażu) Prokuratury Regionalnej w Lublinie dokumenty zgromadzone w toku postępowań przygotowawczych prowadzonych przez prokuratora Jerzego Ziarkiewicza – dodał rzecznik Prokuratury Krajowej.

Przeprowadzona kwerenda i analiza dokumentów dotyczyła spraw pozostających w referacie byłego prokuratora regionalnego w Lublinie Jerzego Ziarkiewicza oraz jego zwierzchniego nadzoru nad postępowaniami prowadzonymi w jednostkach organizacyjnych prokuratury regionu lubelskiego. Kwerendą tą objęto 20 spraw.

Przeprowadzona została też lustracja działalności Prokuratury Regionalnej w Lublinie w okresie od 1 stycznia 2023 do 29 lutego 2024 r. – łącznie w toku lustracji zbadano akta podręczne 216 spraw zarejestrowanych w repertorium “Ds” oraz rejestrach “Dsn” i “Ko”.

O prokuratorze Ziarkiewiczu i przechowywaniu w garażu akt postępowań przygotowawczych Prokuratury Regionalnej w Lublinie napisała w styczniu “Gazeta Wyborcza”. Prokurator regionalny w Lublinie miał blokować przez lata sprawy dotyczące polityków PiS, które tutaj trafiały, ponieważ Ziarkiewicz to – według gazety – “zaufany człowiek Ziobry”. Przed spodziewaną kontrolą nowych przełożonych – jak podała – sprawy te były pospiesznie rozsyłane do podległych prokuratur. Po tej publikacji Prokuratura Krajowa rozpoczęła kwerendę i badania spraw pozostających w referacie tego prokuratora.

Ziarkiewicz został odwołany w styczniu. Prokuratorem regionalnym w Lublinie jest w tej chwili Cezary Maj.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. archiwum

Idź do oryginalnego materiału