W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, iż CBA zatrzymało byłych komendantów straży pożarnej. Wśród nich był Andrzej B. z Wielkopolski. Oskarżony nie przyznaje się do winy i w mediach społecznościowych wydał w tej sprawie oświadczenie.
Były komendant Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu nie przyznaje się do winy. W poniedziałek opublikował oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Mężczyzna miał być zamieszany w sprawę nieprawidłowości w Collegium Humanum i trafił do katowickiej prokuratury, aby usłyszeć zarzuty.
Andrzeja B. w swoim oświadczeniu z 10 marca napisał:
– Nie sądziłem, iż kiedykolwiek będę musiał publicznie tłumaczyć się z czegoś, co w ogóle nie było mi potrzebne, a jednak oto jestem. Chcę jasno powiedzieć: nie przyznaję się do zarzucanych mi czynów, choć nie twierdzę, iż wszystko zrobiłem idealnie. Największym błędem jest ufać niewłaściwym ludziom i podpisywać dokumenty w dobrej wierze, nie sprawdzając ich dwadzieścia razy. Okazało się, iż mój dyplom MBA z Collegium Humanum, który nigdy nie przyniósł mi żadnych korzyści i do niczego w mojej karierze zawodowej się nie przydał – jest fałszywy i został opatrzony numerem przypisanym do dyplomu osoby trzeciej, która także studiowała na CH. Uczelnia, choć zobowiązana prawem do przechowywania dokumentacji studenta, nie ma moich dokumentów poza potwierdzeniem przelewu i zaświadczeniem o wydaniu dyplomu. Teraz domaga się ode mnie dowodu zdanego egzaminu, który uczelnia powinna mieć w swoich aktach. Jedno wiem na pewno: nie zapłaciłem nikomu prywatnie, nie kupowałem żadnych świadectw pod stołem, a moje pieniądze trafiły prosto na konto Collegium Humanum. A teraz próbuje się ze mnie zrobić kogoś, kto wręczał łapówki. I robi to osoba, której postawiono kilkadziesiąt zarzutów. To absurd. jeżeli chodzi o Krzysztofa – mojego zastępcę – ufałem mu na podstawie naszej wieloletniej współpracy. Szanuję go jako Człowieka i jako Strażaka. Zatwierdziłem zwrot kosztów nauki na podstawie dokumentów, które mi przedstawiono. To trudny czas dla mnie i moich bliskich, ale nie zamierzam się poddawać. Zrobię wszystko, by dowieść swojej niewinności. Wierzę w sprawiedliwość. Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia, które do mnie płyną. Na koniec dziękuję funkcjonariuszom za pełen profesjonalizm podczas przeprowadzanych czynności – napisał na platformie X Andrzej B.