Lubelscy śledczy postawili zarzuty Zbigniewowi G. – byłemu dyrektorowi Biura Cyberbezpieczeństwa Ministerstwa Sprawiedliwości. Sprawa dotyczy nieprawidłowości związanych z zakupem urządzeń wraz z aplikacją do wykrywania złośliwego oprogramowania.
CZYTAJ: Dramat w lesie. Psy przywiązane stalową linką do drzewa
– Urządzenia trafiały do sądów w całej Polsce, ale nie spełniały odpowiednich norm i wymagań – mówi prokurator Waldemar Moncarzewski z Prokuratury Regionalnej w Lublinie. – Wiązało się to z zawarciem umowy. Umowa ramowa na dostawę nie mniej niż 400 sztuk urządzeń opiewała na wartość ponad 26 mln zł. Została ona zawarta, pomimo iż osoby, które tę umowę podpisywały wiedziały i miały świadomość, iż kwota ta nie została ujęta w budżecie Ministerstwa Sprawiedliwości. Ponadto koszt zakupu dostarczonych urządzeń był zawyżony.
Drugi z podejrzanych to Jan K. – były dyrektor oddziału Centrum Cyberbezpieczeństwa w Zamościu, który zawarł ze Zbigniewem G. umowę na zakup sprzętu.
Wobec obu mężczyzn zastosowano dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju. Podejrzanym może grozić do 10 lat więzienia.
MaTo / opr. ToMa
Fot. Piotr Michalski / archiwum RL

2 godzin temu















English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·