Była już skazana 2 razy, teraz odpowiada przed sądami w Biłgoraju, Tomaszowie Lubelskim i Zamościu

4 godzin temu
Agnieszka H. ogłaszała się w mediach społecznościowych, oferując pomoc w przygotowywaniu biznesplanów oraz wniosków o dotacje unijne. Na jej konto wpływały pieniądze, ale kobieta nie wywiązywała się z podjętych zobowiązań. Jak ustaliła Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie Lubelskim, Agnieszka H. wraz z mężem Krzysztofem H. wyłudzili 179 tys. zł i próbowali wyłudzić kolejne 54 tys. zł. Poszkodowanych jest 29 osób z całej Polski.Czytaj też: Tomaszów Lub.: 2 razy była skazana. Dalej wyłudza pieniądze, obiecując pomoc w pozyskaniu unijnych dotacji„Dobra znajoma” policjantówŚledczy oskarżyli małżonków o oszustwa (w tym dwa usiłowania), które stały się dla nich stałym źródłem dochodu. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Tomaszowie Lubelskim 26 czerwca. Oskarżonym grozi do 12 lat więzienia.– Oboje nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów – poinformowała Agnieszka Tetych-Szokalewicz, szefowa Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Lubelskim.Agnieszka H. jest „dobrą znajomą” policjantów, prokuratorów i sędziów. Za oszustwa była już dwukrotnie skazana, a teraz wraz z mężem odpowiada za podobne przestępstwa przed sądami rejonowymi w Biłgoraju i Tomaszowie Lubelskim oraz przed Sądem Okręgowym w Zamościu.Setki tysięcy złotychW tym ostatnim przypadku małżonkowie odpowiadają za wyłudzenie prawie 385 tys. zł. W ciągu dwóch lat oskarżonym udało się zawrzeć umowy z 49 osobami m.in. z Chełma, Tomaszowa Lubelskiego, Rzeszowa i Biłgoraja. „W umowach, oprócz kwot wynagrodzenia za napisanie wniosku lub biznesplanu, określono wysokość zaliczki na poczet wynagrodzenia płatnej w dniu zawarcia umowy gotówką oraz zobowiązania do zwrotu 50 proc. wpłaconej kwoty, jeżeli wniosek nie został rozpatrzony pozytywnie lub klient zrezygnował z kierowania wniosku. Zawierając te umowy i przyjmując pieniądze tytułem zaliczki bądź wynagrodzenia, oskarżona wprowadzała pokrzywdzonych w błąd, pozorując wypełnianie i składanie wniosków, składaniem ich po terminie lub wnioskiem zawierającym braki formalne” – podała Prokuratura Okręgowa w Zamościu w komunikacie z zeszłego roku.Co ciekawe, w grudniu ubiegłego roku tomaszowska prokuratura wystąpiła do tamtejszego sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Agnieszki H., ale sąd nie uwzględnił wniosku i nie zastosował żadnego innego środka zapobiegawczego.Przypomnijmy, iż do naszej redakcji zgłosili się mieszkańcy południowej i północno-zachodniej Polski, którzy o mały włos nie padli ofiarami Agnieszki H. Na szczęście w ostatniej chwili zapaliła im się czerwona lampka. Oba zdarzenia miały miejsce, gdy Agnieszka H. już odpowiadała przed Sądem Okręgowym w Zamościu za szereg oszustw.
Idź do oryginalnego materiału