Był kandydatem na prezydenta. Dziś przygląda mu się prokuratura

2 dni temu
Prokuratura przygląda się Markowi Wochowi i działaniom byłego kandydata na prezydenta. Zawiadomienie dotyczy podejrzenia naruszania praw pracowników zatrudnionych w Biurze Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców, którym Woch kierował.


Jak informuje "Rzeczpospolita", Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście prowadzi dochodzenie w sprawie o uporczywe i złośliwe naruszanie praw pracowników zatrudnionych w Biurze Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Prokuratura prowadzi dochodzenie ws. Marka Wocha


Marek Woch był kandydatem na prezydenta w wyborach 2025 roku, wystawionym przez Ogólnopolską Federację "Bezpartyjni i Samorządowcy", której jest przewodniczącym. Uzyskał wówczas 18,3 tys. głosów, co stanowiło 0,09 proc. poparcia. Był to najsłabszy wynik wśród kontrkandydatów.

Widzom mógł zapaść w pamięć m.in. dzięki nietypowym wystąpieniom podczas debat, w których odwoływał się do swojej przeszłości – pracy fizycznej, m.in. jako rolnik czy hydraulik.

Dochodzenie zostało wszczęte na podstawie anonimowego zgłoszenia, które trafiło do Okręgowej Izby Radców Prawnych. Informację potwierdziła Prokuratura Okręgowa w Warszawie, której rzecznik Piotr Antoni Skiba wyjaśnił, iż Marek Woch występuje w tej chwili w charakterze świadka. Zarzuty obejmują okres od września 2018 roku do stycznia 2023 roku.

Byli pracownicy biura, cytowani przez "Rzeczpospolitą" opowiedzieli, jaki styl pracy miał prezentować Marek Woch. – Ludzi traktuje jak zwierzęta albo gorzej – powiedział jeden z nich.

W 2023 roku temat nagłośniły media. Radio TOK FM informowało, iż Woch "gnębił pracowników, kazał pracować po godzinach, nie wypłacał za to ani złotówki, normą były telefony w trakcie urlopów, wiadomości wysyłane w święta, niedziele, późno w nocy".

Dochodzenie prokuratury nie ogranicza się tylko do kwestii niepłacenia za nadgodziny. Dotyczy także zastraszania, a choćby używania przemocy fizycznej. Na pytania "Rzeczpospolitej" Marek Woch odpowiedział, iż zarzuty to "atak na obywatelski ruch społeczny, jakim są Bezpartyjni Samorządowcy, a przed wszystkim na wyborców".

Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła w 2023 roku kontrolę w Biurze Rzecznika i potwierdziła część zarzutów. Stwierdzono m.in. naruszenia przepisów o czasie pracy, zaległości w wypłacie wynagrodzeń i niewykorzystywanie przysługujących urlopów.

Jak informuje prokurator Skiba, postępowanie pozostaje w tej chwili zawieszone. Powodem jest konieczność uzyskania i przeanalizowania dokumentacji z kontroli przeprowadzonej przez PIP. – Po uzyskaniu analizy podjęta zostanie decyzja co do dalszego biegu postępowania – dodał.

Marek Woch zakończył pracę w Biurze Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców w 2024 roku.

Źródło: Rzeczpospolita


Idź do oryginalnego materiału