Policjanci gwałtownie zareagowali. W ciągu kilku godzin udało im się ustalić tożsamość i zatrzymać podejrzanego w jego domu. Znaleźli tam również spray, którym niszczył banery.
Mężczyzna policjantom, iż był wtedy "cyknięty". Śledczy ustalili, iż 60-latek zniszczył w sumie trzy banery wyborcze na terenie miasta.
Komitet wyborczy oszacował straty na około tysiąc złotych. Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące publicznego znieważenia z powodu narodowości i wyznania, zniszczenia mienia oraz działania o charakterze chuligańskim. W związku z tym grozi mu do pięciu lat więzienia.
(PW)