
Zamknęli 63-letniego mężczyznę, bili go po całym ciele, grozili pocięciem twarzy scyzorykiem, a choćby wbijali mu zszywki w nogi przy pomocy takera. Potem zmusili go do podpisania umowy darowizny samochodu i pieniędzy. Sprawą, która wstrząsnęła mieszkańcami Nowego Sącza, zajęła się Prokuratura Rejonowa, a Sąd Rejonowy zdecydował o tymczasowym areszcie dla czterech młodych mężczyzn. O sprawie poinformowała Gazeta Krakowska.
Brutalna napaść i przymusowe „darowizny”
Do dramatycznych wydarzeń doszło wiosną 2025 roku na terenie Nowego Sącza. Jak ustalono, czterech mężczyzn w wieku od 18 do 26 lat – mieszkańców Nowego Sącza i powiatu nowosądeckiego – miało przez kilka dni znęcać się nad 63-letnim mężczyzną. Działając w różnych składach, sprawcy mieli m.in. więzić swoją ofiarę, bić ją po całym ciele, grozić okaleczeniem twarzy scyzorykiem i wbijać zszywki w nogi przy pomocy takera.
– Mężczyzna był zastraszany i poniżany. Sprawcy grozili mu także ujawnieniem informacji, które naruszały jego prywatność – informuje prokurator Justyna Rataj-Mykietyn, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.
Pod wpływem terroru 63-latek został zmuszony do podpisania umowy darowizny samochodu oraz przekazania łącznie 30 tysięcy złotych. Z jego mieszkania miały też zniknąć inne przedmioty. Po tych wydarzeniach mężczyzna zdecydował się zgłosić sprawę organom ścigania.
Sprawcy za kratkami. Na razie na trzy miesiące
Funkcjonariusze policji przeprowadzili intensywne działania operacyjne, które zakończyły się zatrzymaniem czterech podejrzanych. Mężczyźni zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu, gdzie usłyszeli poważne zarzuty, m.in. rozboju, więzienia oraz pobicia.
Na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Nowym Sączu zdecydował o zastosowaniu tymczasowego aresztowania wobec wszystkich podejrzanych na okres trzech miesięcy. Decyzję sądu poprzedziła pełna analiza materiału dowodowego i potwierdzenie, iż zachodzi wysokie prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych czynów.