Brutalne morderstwo małżeństwa w Janikach Wielkich. Sąsiedzi o synu: coś z nim było nie tak
Zdjęcie: Policja i technicy kryminalni na miejscu tragedii w Janikach Wielkich.
W Janikach Wielkich, niewielkiej wsi w woj. warmińsko-mazurskim, dziś nikt nie mówi o niczym innym. 71-letnia Irena i 77-letni Tadeusz M., znane i lubiane małżeństwo – ona emerytowana nauczycielka, on dawny urzędnik – zostali brutalnie zamordowani. W poniedziałek, 28 lipca zginęli we własnym domu, w środku nocy. Podejrzewany o ich zabójstwo jest ich 28-letni syn. – Coś z nim było nie tak od dawna – mówią sąsiedzi, którzy przez lata mijali Kamila na ulicy, ale z czasem przestali zamieniać z nim choćby słowo.