23-letnia kobieta z Ukrainy została brutalnie zadźgana na śmierć w podmiejskim pociągu w Charlotte ponad dwa tygodnie temu. Funkcjonariusze Charlotte Area Transit System (CATS) opublikowali nagranie z monitoringu z tego incydentu.
W piątek, 22 sierpnia, Iryna Zarutska wsiadła do pociągu CATS Blue Line i usiadła na miejscu przy przejściu przed Decarlosem Brownem. Nagranie wideo pokazuje, iż miała na uszach słuchawki, a między nimi nie było żadnej interakcji, jak podaje stacja WSOC, powiązana z ABC .
Pociąg jechał na stację East/West Boulevard i znajdowało się w nimwielu pasażerów.
Podczas jazdy Brown, niesprowokowany, wyciągnął nóż i śmiertelnie dźgnął Zarutską. Po ataku, nagranie pokazuje, jak Brown przechodzi na drugi koniec pociągu i zdejmuje kaptur. Kilku pasażerów rzuciło się na pomoc Zarutskiej.
Pociąg zatrzymał się około dwie minuty później, a Brown został natychmiast aresztowany przez policję Charlotte po wejściu na peron. Grozi mu zarzut morderstwa pierwszego stopnia
Jak podaje WSOC, Brown ma przeszłość kryminalną i problemy ze zdrowiem psychicznym był w przeszłości 14 razy zatrzymywany i zwalniany za kaucją.
23-letnia ofiara mieszkała w Charlotte, dokąd uciekła przed wojną na Ukrainie wraz ze swoją matką, siostrą i bratem.
Ci, którzy znali Zarutską, opisywali ją jako utalentowaną i pełną pasji artystkę, która uwielbiała rzeźbić i projektować ubrania, odzwierciedlające jej żywiołową duszę. Była również miłośniczką zwierząt i często opiekowała się pupilami sąsiadów.
Makabryczne morderstwo wywołuje burzę wśród opinii publicznej i stało się katalizatorem argumentów na temat niesprawiedliwości polityki karnej.
Brutalne zabójstwo nie przyciągnęło uwagi opinii publicznej aż do upublicznienia nagrania z monitoringu w miniony piątek, kiedy to stało się ono katalizatorem krytyki tożsamościowego podejścia do polityki karnej
W sobotę kongresmen Mark Harris, republikanin reprezentujący część Charlotte, nazwał atak „mikrokosmosem ogólnokrajowej epidemii”. W poniedziałek Biały Dom nazwał Browna, „obłąkanym potworem” z „długą kartoteką”, obwiniając o morderstwo lokalnych Demokratów i oskarżając ich o pobłażliwość wobec przestępczości.
„To kulminacja działań polityków, prokuratorów i sędziów Partii Demokratycznej z Karoliny Północnej, którzy priorytetowo traktują programy ruchu „woke”, nieskutecznie chroniące obywateli w chwili, gdy ci najbardziej ich potrzebują” – czytamy w oświadczeniu Białego Domu.
Krytycy Trumpa obawiają się, iż wykorzysta on śmierć Zarutskiej jako uzasadnienie wysłania wojsk federalnych do amerykańskich miast, tak jak zrobił to już w Waszyngtonie