Borsuk na strychu, ranna kuna na ulicy. Interwencje straży miejskiej

2 miesięcy temu

Od 27 września do 3 października 2024 roku funkcjonariusze Straży Miejskiej w Świdnicy podjęli 157 interwencji ze zgłoszeń mieszkańców i monitoringu. Najbardziej nietypowe lub warte uwagi działania strażnicy opisali w cotygodniowym podsumowaniu. Zestawienie nie obejmuje interwencji własnych funkcjonariuszy.

28.09.2024r. godz.8.29 – dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od operatora monitoringu wizyjnego dotyczące mężczyzny wyrywającego krzewy z klombu przy ulicy Franciszkańskiej. Na miejscu patrol zastał znanego bezdomnego. Mężczyzna odpowie za swe czyny przed Sądem Rejonowym w Świdnicy.

28.09.2024r. godz.20.25 – dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od mieszkanki ulicy Kościelnej, która twierdziła, iż na klatce schodowej przebywa borsuk. Strażnicy potwierdzili zgłoszenie, jednak zwierzę uciekło. Po pewnym czasie borsuk pojawił się ponownie i tym razem ukrył się na strychu. Na miejsce wezwano pracownika schroniska dla zwierząt, który odłowił borsuka. o ile nie będzie on wymagał opieki weterynaryjnej wróci na wolność.

29.09.2024r. godz.11.54 – dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od mieszkańca Świdnicy. Mężczyzna twierdził, iż w parku przy ulicy Gdyńskiej przebywa mężczyzna, który zanieczyszcza to miejsce. Patrol straży potwierdził zgłoszenie. Funkcjonariusze zastali go w momencie gdy załatwiał swoje potrzeb fizjologiczne. Osoba ta została ukarana mandatem w kwocie 500 złotych.

29.09.2024r. godz.21.18 – dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy przyjął telefoniczne zgłoszenie dotyczące prawdopodobnie rannego zwierzęcia, które wydawało przerażające dźwięki w rejonie ulicy Staszica. Na miejscu potwierdzono zgłoszenie. Rannym zwierzęciem okazała się kuna, która trafiła do schroniska. Tam udzielono jej pomocy weterynaryjnej.

01.10.2024r. godz.17.01 – dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego mężczyzny leżącego na ławce przy Placu Grunwaldzkim. Strażnicy na miejscu zastali Krzysztofa S., bezdomnego. W tym dniu była to już trzecia interwencja w stosunku do tej osoby. Mężczyzna zanieczyścił miejsce, w którym leżał, zachowywał się wulgarnie a w czasie interwencji znieważył funkcjonariuszy. Został on ujęty i przewieziony do Policyjnej Izby Zatrzymań. Za popełnione wykroczenia po wytrzeźwieniu został ukarany przez sąd karą 30 dni aresztu. Za znieważenie strażników będzie odpowiadał w terminie późniejszym. Grozi mu kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo więzienia do roku.

02.10.2024r. godz.23.22 – dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od operatora monitoringu wizyjnego dotyczące mężczyzny, który załatwił swoje potrzeb fizjologiczne przy drzwiach wejściowych na poczekalnię dworca PKP przy ulicy Dworcowej. Sprawca tego czynu został ukarany mandatem w kwocie 500 złotych.

03.10.2024r. godz.15.19 – dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące wypalania miedzianych kabli w rejonie ulicy Rotmistrza Witolda Pileckiego. Na miejscu strażnicy potwierdzili zgłoszenie. Mężczyzna usiłował odzyskać miedź ze zdemontowanego odkurzacza. Sprawca został ukarany mandatem karnym.

/Straż Miejska w Świdnicy, opr. asz/
Fot. SM

Idź do oryginalnego materiału