BOCHNIA. Złodzieje ukradli samochód, gdy właściciel wezwał pomoc drogową

bochniazbliska.pl 15 godzin temu

Właściciel pojazdu, który uległ awarii na autostradzie oczekiwał na lawetę, ale samochód wcześniej został skradziony. Bocheńscy policjanci podjęli czynności, które doprowadziły do odnalezienia pojazdu wartego około 125 tysięcy złotych.

W nocy (21/22 grudnia br.) podczas podróży autostradą A4 w kierunku Brzeska, osobowe volvo mieszkańca Krakowa uległo awarii. W związku z brakiem możliwości ponownego uruchomienia samochodu, mężczyzna zostawił pojazd na pasie awaryjnym, odpowiednio oznaczył usterkę, po czym wezwał lawetę.

Sam udał się pieszo na teren Miejsca Obsługi Podróżnych w Stanisławicach, gdzie oczekiwał na holownika. Po dotarciu pomocy i udaniu się na miejsce wcześniejszego pozostawienia pojazdu okazało się jednak, że… jego samochodu już tam nie ma. Jak ustalono, żadna z firm obsługujących autostradę nie odholowała pojazdu, dlatego mężczyzna złożył zawiadomienie o jego kradzieży.


Czynności mające na celu odzyskanie samochodu wartego około 125 tysięcy złotych prowadzili funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni. Dzięki wykonanej pracy udało im się ustalić i zatrzymać dwie osoby mające związek ze sprawą.

Mieszkańcy powiatu wielickiego 31-latek oraz 27-latek wskazali miejsce ukrycia samochodu marki Volvo, który miał znajdować się na terenie jednej z miejscowości tego powiatu.

W trakcie czynności policjanci znaleźli pojazd, który po wykonanych oględzinach wrócił do właściciela. Czynności w tej sprawie będą kontynuowane.

Idź do oryginalnego materiału